(zdjęcie z portalu Gość Niedzielny) |
Dzisiejszego poranka siedziałam półprzytomna i zmarznięta nad kubkiem kawy zastanawiając się, gdzie podziałam brewiarz.
I wtedy usłyszałam w radiu, że odeszła do nieba Wanda Półtawska.
No, oczywiście tak tego nie powiedzieli w wiadomościach. Ale ja i tak wiedziałam. I szczerze mówiąc życzyłam jej tego od jakiegoś czasu – odpoczynku. Choć pewnie i tam, po drugiej stronie, będzie działać i wspierać.
Nie jest łatwo żyć prawie 102 lata, ocierać się o śmierć, przetrwać wrogie ustroje, patrzeć na ludzkie tragedie i zachować w tym wszystkim zdrowe sumienie oraz wiarę.
A ona dała radę. Jej misja trwała o wiele dłużej, niż mogłaby przypuszczać.
Jestem jest bardzo wdzięczna za jej walkę. O małżeństwo, rodzinę, nienarodzone dzieci, kobiety, o naukę dotyczącą seksualności.
Jestem wdzięczna za "Beskidzkie rekolekcje" i przyjaźń z Karolem Wojtyłą.
Jestem wdzięczna za to, że łączyła w sobie bezkompromisowość i niezwykłą wrażliwość. Na pewno nie było jej łatwo przyjmować ciosy, a jednak się nie poddawała i robiła swoje.
Chciałabym mieć taką siłę. I bardzo boli mnie to, jak się ją atakuje, próbuje ośmieszać, krytykować, wmawiać, że jej poglądy są przestarzałe. Świat wyszydza wszystko, co dobre i święte. Ale to nic nowego ;)
Warto iść dalej, by móc na końcu drogi po prostu wskoczyć do nieba. Bez pytań, bez wątpliwości.
Jeśli o coś proszę Boga, to nie o to, by uchronił mnie od potknięć i błędów. Proszę go tylko o to, by już nigdy nie dał mi od siebie odejść.
@Rivulet, Twoje poglądy nie są przestarzałe, są po prostu inne niż moje. I każda powinna dać sobie prawo do posiadania własnych poglądów, wyborów i decyzji. Nie musi być walki pomiędzy nami.
OdpowiedzUsuńAle ja piszę o wyśmiewaniu jej poglądów, a nie moich :) Okej, moje są podobne, ale jednak łatwiej przyjmować coś samemu na klatę, niż patrzeć na szyderę skierowaną w bliskie osoby :) A co do walki, to i tak jest i będzie,bo tutaj na ziemi zawsze jest zmaganie. Ważne żeby ta walka toczyła się w nas samych i była walką z naszymi słabościami, a nie z drugim człowiekiem.
UsuńPozdrawiam
Rivulet
Dziękuję! <3
UsuńPiękne słowa! Przyjmować ciosy, ale nadal robić swoje - to bardzo trudne. To kwintesencja siły i dojrzałości. Kiedyś pisano, że W. Półtawska mogła mieć romans z Wojtyłą. Naprawdę brak słów. Jak dobrze, że są ludzie, którzy mają odwagi bronić dobra.
OdpowiedzUsuńmama trójeczki
Jeśli ktoś ma problem z czystością, to u innych widzi to samo – to pewnie stąd to podejrzenie.
UsuńZło jest bardzo hałaśliwe, ale cichego dobra jest więcej.
Uściski!
Rivulet
Myślę, że pani Wanda będzie patronką od różnych trudnych spraw, które oferuje nam współczesność. Walcząca o rodzinę tu i po drugiej stronie życia.
OdpowiedzUsuńI znając jej charakterek będzie działać skutecznie ;)
UsuńRivulet
Broniła największych wartości z prawdziwą odwagą. Podobnych ludzi ubywa...świat pędzi ku zagładzie w zastraszającym tempie i nie widzi niebezpieczeństwa. Cieszę się, że mam już dużo lat, ale martwię się o tych młodych, którzy wchodzą w życie, jakże pokręcone i skomplikowane.
OdpowiedzUsuńTo prawda, trudne czasy idą, chociaż patrząc na historię nie pierwsze to i może nie ostatnie. Ale trzeba będzie mieć naprawdę poukładane w głowie, żeby nie dać się zwariować.
UsuńUściski!
Rivulet
prawda...
Usuń