W Harklowej (tej położonej niedaleko Jasła) byliśmy w tym roku dwukrotnie dzięki @domkiharklowa ❤️
Jestem bardzo wdzięczna, bo to moje rodzinne strony. Mój pradziadek pochodził spod Jasła, a rodzina prababci w dużej części osiedliła się w pobliskiej Wójtowej. Tu spędzali wakacje jako dzieci moja babcia, tata, a potem my z bratem. Niestety tamtego domu z dzieciństwa już nie ma (choć w ten czy inny sposób pojawia się w moich książkach), natomiast dzięki uprzejmości rodziny Agnieszki mogę pokazywać te okolice moim własnym dzieciom – historia zatoczyła koło...
Jeśli szukacie miejsca, gdzie można odpocząć (także z dziećmi) i naładować baterie, z całego serca polecamy Domki Harklowa 🙂 Piękne miejsce, gdzie dzieci mogą wybawić się na placu zabaw pośród drzew, a dorośli wypić kawkę na huśtawce w modrzewiowym zagajniku... A potem można ruszyć w trasę – do pobliskiego lasu lub do wsi, by poszukać kiwonów (które są mega atrakcją nie tylko dla dzieciaków). W okolicy jest też wiele ciekawostek (Karpacka Troja! cmentarze wojenne!), no i Beskid Niski tuż obok...
My już planujemy powrót 🙂
I tak szczerze – jeśli chciałabym kiedyś gdzieś się przenieść z Krakowa, to w tamtej okolicy byłoby idealnie. Pomarzyć zawsze można.
Jestem bardzo wdzięczna, bo to moje rodzinne strony. Mój pradziadek pochodził spod Jasła, a rodzina prababci w dużej części osiedliła się w pobliskiej Wójtowej. Tu spędzali wakacje jako dzieci moja babcia, tata, a potem my z bratem. Niestety tamtego domu z dzieciństwa już nie ma (choć w ten czy inny sposób pojawia się w moich książkach), natomiast dzięki uprzejmości rodziny Agnieszki mogę pokazywać te okolice moim własnym dzieciom – historia zatoczyła koło...
Jeśli szukacie miejsca, gdzie można odpocząć (także z dziećmi) i naładować baterie, z całego serca polecamy Domki Harklowa 🙂 Piękne miejsce, gdzie dzieci mogą wybawić się na placu zabaw pośród drzew, a dorośli wypić kawkę na huśtawce w modrzewiowym zagajniku... A potem można ruszyć w trasę – do pobliskiego lasu lub do wsi, by poszukać kiwonów (które są mega atrakcją nie tylko dla dzieciaków). W okolicy jest też wiele ciekawostek (Karpacka Troja! cmentarze wojenne!), no i Beskid Niski tuż obok...
My już planujemy powrót 🙂
I tak szczerze – jeśli chciałabym kiedyś gdzieś się przenieść z Krakowa, to w tamtej okolicy byłoby idealnie. Pomarzyć zawsze można.
Tymczasem zapraszam Was na spotkanie podczas Targów Książki w Krakowie. Będę w sobotę 28 października o 17.00. Do zobaczenia!
Bardzo się cieszę Twoimi sukcesami Natalio.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńWitaj środkiem października Strumyku
OdpowiedzUsuńWierzę, że to Twoje marzenie się spełni.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i również życzę spełnienia marzeń :)
UsuńRivulet
Zapraszamy na Górę Grzywacką ;) jak już jesteście w okolicach to polecam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, zapisuję :)
Usuń