piątek, 26 sierpnia 2022

Spotkanie autorskie i końcówka wakacji.

Takie spotkanie...

Tak sobie myślę – kurcze, ile dobrego mnie spotkało, odkąd ukazał się "Niebieski dom"...

Tyle dobrych ludzi na mojej drodze, tyle dobrych słów.

Jest za co być wdzięcznym. Piękna przygoda :)

I chociaż humor gorszy, jak zawsze pod koniec wakacji (więcej na instagramie), to jednak powoli kiełkuje myśl godna Leopolda Staffa – jest się czym zachwycić...

Dziękuję Wam za wszystko, każde słowa wsparcia, każde polecenie. Dla wielodzietnej mamy, która dzięki pisaniu ma poczucie, że może latać, jest to bezcenne. A jeszcze bardziej cenne jest widzieć, że dzieci odlatują... na kartach książek :)

https://lubimyczytac.pl/autor/234371/natalia-przezdzik

Tu link do konta na lubimyczytac.pl :) Gdybyście mieli chwilkę, wpadnijcie i polajkujcie lub dajcie komentarz. Dzięki :*

I powodzenia w szykowaniu się do roku szkolnego – dla wszystkich z Was, którzy właśnie zgrzytają zębami nad listą z wyprawką. Ja zgrzytam ;) Lato, wróć!

środa, 24 sierpnia 2022

Prośba od autorki ;)

Wakacje powoli mają się ku końcowi...

W związku z tym dzieci zaczęły odliczać do Bożego Narodzenia ;) i kolejnych wakacji.

A ja mam zgryza.

Myślałam, że czas oczekiwania na kolejne wakacje będę sobie umilać pisaniem. Wszak już pod koniec września ukaże się trzecia część niebieskodomowej serii – moja ulubiona, chyba najlepsza, o Beskidzie Niskim i stronach szczególnie bliskich mojemu sercu. 

Miałam nadzieję, że uda się potem wydać kolejne części, które napisały się w ostatnim czasie. Jest opowieść bożonarodzeniowa (piękna!), jest wiosenna. Jest historia nieśmiałej dziewczynki i jej samotnej mamy, które podczas wakacyjnego wyjazdu uczą się rozwijać swe skrzydła i wierzyć w swoją wartość. Jest też tyle pomysłów na nowe powieści...

I upsik, nie jest pewne, czy uda się je wydać. Bo czas niepewny, wszystko drożeje, no i czy na pewno jest zapotrzebowanie na takie lektury dla dzieci?

Dlatego wielka prośba do Was, jeśli zależy Wam na kontynuowaniu wartościowej serii dla dzieciaków (pomysł był taki, żeby w kolejnych coraz poważniej omawiać też sprawy wiary i nie tylko), piszcie, polecajcie znajomym i udostępniajcie gdzie tylko możecie... No i kupujcie ;) "Niebieski dom" sprzedaje się pięknie, "Morskie bałwany" nieco gorzej (ale wszystko można zmienić ;)). Jak będzie z "Na końcu świata"? I czy uda się wydać "Pod dachem nieba", bożonarodzeniową opowieść o zimowym Podhalu?

Nie jest łatwo promować dobre książki.

Pomożecie? :)

czwartek, 18 sierpnia 2022

Kaszubskie szlaki...

Wróciliśmy. Ponad dwa tygodnie na Kaszubach (z małą odskocznią w postaci Warmii). Ile miejsc zwiedziliśmy! Dopiero po powrocie przeglądając zdjęcia złapałam się za głowę – kilka tysięcy fotek! I to całkiem niezłych :) Powyżej wrzucam te mniej prywatne. Nasze dzieci mają piękne twarze, ale nie zamierzam się nimi chwalić nie wiadomo komu ;)

Było pięknie... Trzy dni we Fromborku, gdzie spaliśmy w wynajętej przyczepie kempingowej, ale całe dnie spędzaliśmy na plaży lub w okolicach katedry. Potem Tczew, gdzie zwiedziliśmy Muzeum Wisły. Kartuzy i okolice z drogimi Kaszubami :) Białogóra – tu też pogodę mieliśmy wymarzoną, więc korzystaliśmy! Biały piasek, czysta plaża i morze niezbyt głębokie, więc nie dostawałam zawału obserwując dzieci szalejące w wodzie. Zwiedziliśmy Wejherowo, byliśmy przelotem w Gdańsku. Wracając na południe zahaczyliśmy o kolegiatę w Tumie, pierwszy spawany most na świecie (polski wynalazek!) oraz pałac w Nieborowie.

Także ten. Odpoczęliśmy (to specyficzna forma relaksu, ale wbrew opiniom sceptyków da się wypocząć z szóstką dzieci :P tylko na ciszę nie ma co liczyć). Mieliśmy dużo przygód. A ja nazbierałam masę materiału na kolejną książkę ;)

Tylko smuteczek, że wakacje już się kończą. Zbyt krótkie były... Znów będziemy odliczać do następnego lata. I w międzyczasie – tęsknić i tworzyć kolejne książki. Bo wprawdzie to ja piszę, ale dzieciaki pomagają! Starsi podrzucają pomysły i są pierwszymi recenzentami, a młodsi to chodzące inspiracje ;) Kiedy zastanawiam się, jak zachowaliby się bohaterowie, myślę o moich dzieciach. I szybko znajduję odpowiedź <3

Na koniec bardzo dziękuję Kaszubce za wspaniały czas :* Bez Waszej rodzinki ta wyprawa nie byłaby tak piękna! A my nie poznalibyśmy tylu kaszubskich ciekawostek :)

(tak, malibu z mlekiem pite wieczorami i nocne rozmowy o życiu, a nawet wizyta na cmentarzu o północy też były super ;D)