Za nami czuwanie paschalne, Ela trochę przysnęła, ale chłopaki z małą drzemką dotrwali do rana. Potem uroczyste śniadanie i odsypianie nocy - do południa. Oczywiście to czekanie jest inne z dziećmi, niż kiedy byłam na czuwaniu sama... Co chwilę pytanie, kiedy śniadanie (to Gabryś zwłaszcza marudził, a teraz pyta co chwilę, kiedy znowu Pascha, bo fajnie było). Rafał, który się dobrał do mojej torebki i pomalował rękę i kawałek białego kołnierzyka czerwoną szminką. Bieganie za Elą i zastanawianie się, co robią chłopcy, którzy co chwilę gdzieś wychodzili z innymi dziećmi. Gdyby nie to, że czytania już znam na pamięć, to by mi sporo umknęło... A tak, to łapałam okruchy. I czułam, że jestem tam, gdzie trzeba, w przedsionku Nieba. No i czwarty dzieciaczek wariował jak nigdy i dotarło do mnie, co czuła święta Elżbieta, kiedy w jej brzuchu mały Janek zaczął robić fikołki, przeczuwając że Jezus jest blisko. Właśnie tak zachowywała się tej nocy nasza kruszynka i chyba dzięki temu znakowi najmocniej zrozumiałam, że grób jest pusty i jest z nami Chrystus. Piękne chrzty dzieci - a przecież jak dobrze pójdzie, to za rok my będziemy chrzcili najmłodsze i ta noc będzie jeszcze bardziej wyjątkowa...
Potem dwa spokojne dni w domu, z dziećmi. Dużo jedzenia i jeszcze więcej leżenia :P Dzieciaki się bawiły klockami prawie cały czas, a myśmy stwierdzili, że nigdzie się nie ruszamy, bo w końcu trzeba odpocząć. Potrzebowałam tego, a mój kręgosłup jeszcze bardziej...
A teraz 50 dni radochy i świętowania. W chrześcijaństwie najbardziej podoba mi się to, że nie ma "po świętach" :))
No one ever told me
This would be easy
But I never knew
That it could be this hard
Oh the worry the worry the worry
Is weighing on me
Could you help me break down
All these question marks
And make me
Brave
I'll fight like a soldier
Brave
Rise like a warrior
Brave
Won't stop till the final day
Brave
I want to be stronger
Brave
Gonna be bolder
Brave
Look up and I see the way
You make me brave
I know I know I'm no superwoman
But impossible is possible with You
So no, no, no more running, no more hiding
Strike the fire so I'll be fearless too
And make me
Brave
I'll fight like a soldier
Brave
Rise like a warrior
Brave
Won't stop till the final day
Brave
I want to be stronger
Brave
Gonna be bolder
Brave
Look up and I see the way
You make me brave
None go with me
Still I'll follow
Through the joy
And through the sorrow
Cross before me
World behind me
There's no turning back
This would be easy
But I never knew
That it could be this hard
Oh the worry the worry the worry
Is weighing on me
Could you help me break down
All these question marks
And make me
Brave
I'll fight like a soldier
Brave
Rise like a warrior
Brave
Won't stop till the final day
Brave
I want to be stronger
Brave
Gonna be bolder
Brave
Look up and I see the way
You make me brave
I know I know I'm no superwoman
But impossible is possible with You
So no, no, no more running, no more hiding
Strike the fire so I'll be fearless too
And make me
Brave
I'll fight like a soldier
Brave
Rise like a warrior
Brave
Won't stop till the final day
Brave
I want to be stronger
Brave
Gonna be bolder
Brave
Look up and I see the way
You make me brave
None go with me
Still I'll follow
Through the joy
And through the sorrow
Cross before me
World behind me
There's no turning back