Wielki Piątek. Miałam tu nic nie pisać, ale chciałam się podzielić doświadczeniem ostatnich dni. Im bliżej świąt, tym bardziej dzieci chorowały. I sporo różnych zmartwień mieliśmy. I na to wszystko taki obraz:
Tak, elegancko to zdjęcie wyszło. Po prawdzie to ten cekiniasty sweterek założyłam rano w całkowitej ciemności, pewna że to zupełnie inny sweter. A Ania zasnęła tu tak słodko lecz zupełnie nie w porę – zaraz potem miałyśmy iść do lekarza.
Ale jednak coś mnie tknęło i zrobiłam to zdjęcie, a teraz się nim zachwycam. Bo to trochę tak jest, że w tej chorobie i zmęczeniu zbliżamy się do Boga i twarz nam jaśnieje – nie od blasku cekinów, ale od jego światła. Nawet jeśli oczy mamy czerwone z niewyspania ;)
Już jutro w nocy czuwanie paschalne. Obyśmy dali się przenieść z niewoli do wolności, jak dzieci. Sami nic nie zwojujemy, ale z nim zawsze jesteśmy bezpieczni i możemy spać spokojnie. Nawet jeśli wydaje nam się, że wszystko idzie nie tak, jak powinno.
Dobrych świąt :*
:-) Blogoslawionych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie! :)
UsuńRivulet
Niech Wam Zmartwychwstały przyniesie zdrowie. Jakoś tak jest bardzo często, że Wielki Piątek jest Wielkim Piątkiem nie tylko w obchodach liturgicznych, ale i w naszej codzienności.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, rok liturgiczny splata się z codziennością, gdy zwraca się na niego uwagę :)
UsuńRivulet
Kochana Natalio, z okazji świąt Wielkanocnych chciałabym Ci życzyć wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego. Niech to będzie wyjątkowy czas dla Ciebie i Twoich najbliższych. Odpocznijcie, a zarazem nacieszcie się sobą. Pozdrawiam świątecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę Ci pięknego czasu paschalnej radości :) Pozdrawiam w Oktawie :)
UsuńRivulet
Piękno jest również w smutku...
OdpowiedzUsuńOj tak, chociaż jednak o wiele bardziej w radości :)
UsuńRivulet
Piękne jest to zdjęcie! Jestem tu pierwszy raz i już Twoje skarby skradły moje serce. W jakim wieku jest córeczka?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nasza najmłodsza ma dwa latka :)
UsuńPozdrawiam
Rivulet