czwartek, 16 marca 2023

Kto chce poczytać Matkę Kaszubkę? Nowa powieść Darii Kaszubowskiej :)

"Serce na Kaszubach"

Pamiętacie bloga Matki Kaszubki? Już go nie ma, ale jeśli tęsknicie, możecie nadal czytać teksty Darii. A nawet jej posłuchać i razem z nią uczyć się pięknego języka kaszubskiego :) Kaszubka założyła konto na TikToku (tak to się pisze? rety, nie ogarniam tych kanałów :D) i w każdy wtorek daje próbkę swojej ojczystej mowy.

Daria z nową książką :)
Co do tekstów, w poniedziałek (13 marca) miała premierę powieść Darii Kaszubowskiej, "Serce na Kaszubach". Czuję się matką chrzestną tej książki, nie tylko dlatego, że podpowiedziałam jej tytuł ;) Mamy taki zwyczaj z Kaszubką, że w trakcie pisania przesyłamy sobie nawzajem teksty i je sprawdzamy. Krótko mówiąc, testujemy na sobie i jesteśmy swoimi pierwszymi czytelniczkami. 
 
Fajna sprawa, bo mimo różnic mamy podobną wrażliwość i mniej więcej czujemy, co ta druga chciała wyrazić i jak można to zrobić jeszcze lepiej. A poza tym – kto zrozumie piszącą matkę wielodzietną lepiej niż inna wielodzietna pisarka? :D


"Serce na Kaszubach" ukazała się w serii "Opowieści z Wiary" Wydawnictwa eSPe (i taka ciekawostka, za kilka miesięcy też oficjalnie zostanę autorką powieści z tej serii). I mogę ją polecić z całego... serca. Nie dlatego, że napisała ją moja przyjaciółka (a pomyśleć, że poznałyśmy się dzięki naszym blogom!). To po prostu dobra książka. 

Daria pisze o wierze, ale nie unika trudnych tematów i wsadzania przysłowiowego kija w mrowisko. Nie jest cukierkowo ani czarno-biało. Jest życiowo, momentami trudno, a nawet boleśnie (ach, ten opis porodu! :D). Ale historia jest piękna i daje nadzieję. Pokazuje też, jakim zmaganiem jest walka o małżeństwo, o rodzinę. I jak Bóg z poplątanych ludzkich ścieżek może wyprowadzić dobro. 

No i bohaterowie – normalni, charakterni (zwłaszcza główna bohaterka), tacy z krwi i kości. Do tego zwierzęta. Szczególnie kot od pierwszych stron skradł moje serce. Jak to kot ;)

A tytułowe Kaszuby? Są niemalże równorzędnym bohaterem. Można je poczuć (potrawy!), usłyszeć (język!), zobaczyć oczyma wyobraźni...

Daria – piękna powieść, dziękujemy!

Na koniec dodam, że to pierwsza z kilku książek naszej Matki Kaszubki, które mają premierę w tym roku. Kolejne już wkrótce :) Zachęcam do śledzenia jej konta na facebooku, o TUTAJ. Warto, można dzięki temu poznać piękne Kaszuby!

Tak swoją drogą to naprawdę się cieszę, że te kilkanaście lat temu wciągnęło mnie blogowanie. Teksty tekstami, ale ilu wartościowych ludzi poznałam w tym czasie! Dziękuję Wam, że jesteście :)

A na koniec akcent górski, czyli ja z moją książką ;) Kto śledzi instagrama, ten zna. Już w maju wrócę z inną beskidzką powieścią. Czekacie? :)

8 komentarzy:

  1. Gratuluję obu dzielnym wielodzietnym pisarkom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, dzielna wielodzietna pisarko! ;)
      Rivulet

      Usuń
  2. Obie jesteście FANTASTYCZNE!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak pięknie to wszystko opisałaś, że od kilku dni nie wiem, co napisać w komentarzu. I chyba już nic sensownego nie wymyślę. A to mi się rzadko zdarza, bym nie wiedziała, co napisać ;) Dziękuję Ci za wsparcie, tak po prostu <3 Jesteś niesamowita <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz ja nie wiem, co odpisać :D Dobrze, że jesteś :* Razem raźniej iść pod prąd...
      Rivulet

      Usuń
  4. Czekam na wasze książki, czekam :))

    OdpowiedzUsuń