Ciężko się powstrzymać :)
Nie lubię gór zimą i czekam z niecierpliwością na lato, ale dzięki takim książkom mogę tęsknić choć trochę mniej.
Aczkolwiek i tak Beskid Niski śni mi się po nocach. Są pewne strony, których nie da się wydłubać z serca. Ja jestem nieuleczalnie chora na okolice Radocyny i Nieznajowej.
Tymczasem co... Ferie trwają. Odpoczywamy i cieszymy się wolnością.
Pierworodny wybył na zimowisko. Dziwnie być w domu tylko z piątką dzieci :P Kogoś brakuje. Ale niech korzysta chłopak :)
Anulka przemieszcza się po domu. Długo się zbierała do raczkowania i wreszcie zaskoczyła. Teraz uwielbia łapać mnie za nogi i się wspinać ;)
Za nami robienie stosów laurek dla babci i dziadków. Dobry czas.
Dobiła mnie dziś wiadomość o nauczaniu zdalnym w starszych klasach. Biedny Gabryś... Tyle dobrze, że młodsi idą normalnie.
Jestem już zmęczona tym tematem...
A teraz kończę, bo zrobiło się późno, a ja ostatnio na wiecznym niedospaniu. Bardziej niż zwykle. Będzie lepiej, jak odstawię młodą od piersi, ale niech jeszcze ma :)
Trzymajcie się ciepło ;)
Jak mówił poeta (Stachura?): "wszystko mija, nawet najdłuższa żmija". To się spełni - i w odniesieniu do zimy, i do pandemii, i do innych "żmij".
OdpowiedzUsuńO tak.
UsuńByle bez poważniejszych strat. :) Też czekam na koniec.
Oj czekam z utęsknieniem na czas bezmaseczkowy i bezonlajnowy...
UsuńI we mnie jest ogromna tęsknota za górskimi wędrówkami. Póki co musi mi wystarczyć muzyka. Choć nie wiem czy to zdrowe, bo tylko wzmaga tęsknotę.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie znam, ale z przyjemnością poznam. Może zmienimy kierunek wyjazdów? Kto wie?
Nas szczęśliwie zdalna ominie. Ale obawiam się, że kolejne kwarantanny nie, bo w szkole Tygrysa końca nie widać. Oby ferie trochę to wyciszyły.
Uściski
Beskid Niski polecam gorąco!
UsuńPozdrowienia dla Was :))
No wszyscy mamy dość. Cieszę się, że nie mam dzieci w szkole, cho mam studentów, w tym studenta jeżdżącego pociągami do pracy ze dwa razy w tygodniu i generalnie zaraza kręci się koło nas, kręci nawet dość blisko. Trudniej jest cieszyć się życiem, zawsze jest łut obawy o najmłodszych. Pozostaje ufać ze robi się samemu to co rozum pokazuje, a reszta w rękach Opatrzności.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak...
UsuńOmikron jak zwykłe przeziębienie, ale polityka jest nieugięta, zamknąć, zniszczyć, oduczyć dobrych nawyków, zniewolić, jak długo jeszcze człowiek będzie tak szalał!!!A śmierci niecovidowych u nas cała masa.
OdpowiedzUsuńNo niestety trudna sytuacja i dobrych rozwiązań brak.
UsuńNajbardziej właśnie szkoda dzieci w całej tej sytuacji :( Oby wreszcie wyszło dla nas wszystkich słońce!
OdpowiedzUsuńI brawa dla Anulki, teraz mama to już na pewno nie posiedzi (nie żebyś wcześniej mogła ;P)
Pozdrawiamy!
Posiedzi, starsze dzieci uwielbiają się nią zajmować :D Takie bonusy po latach...
UsuńUściski, oby szło ku lepszemu!
"Są pewne strony, których nie da się wydłubać z serca." - oj, jak ja dobrze to znam. Ja jestem stale chory na Czorsztyn, całorocznie. I na Chicago (zwłaszcza na mój stary szpital), ale tak bardziej napadowo-nostalgicznie :)
OdpowiedzUsuńWyśpij się i dbaj o siebie :) Ściskam mocno!
Z tym Czorsztynem to rozumiem Cię bardzo dobrze, piękne miejsce :)
UsuńŚciskam!!!
Beskid Niski jest piękny 😍 moje ulubione miejsce to Góra Grzywacka...jedyne takie w Beskidzie Niskim... bliskie sercu... jeśli nie byliscie to polecam
OdpowiedzUsuńWyguglałam i jestem zachwycona! Nie byliśmy, ale będziemy w pobliżu następnym razem i na pewno zwiedzimy, dzięki za polecenie!
UsuńBeskid Niski.... Kiedyż byłam tam ostatnio? Zimą musi być tam naprawdę pięknie.
OdpowiedzUsuńDziś wpadłam do Ciebie, aby powiedzieć:
Właśnie są moje wirtualne urodziny
Ktoś wpadnie, napisze coś
Ale zanim wielki hałas zrobi świat
Tak zwyczajnie ze mną bądź
Pozdrawiam nadzieją na udane spotkanie
Witaj szumem wiatru za oknem
UsuńDziękuję za piękne życzenia.
Pozdrawiam ciepło przesyłając uśmiech z Zielonych Stronek
Dziękuję za komentarz. Stosowny dopisek właśnie dodałam.
UsuńNie miałam tyle siły, aby cytowaną stronę doczytać do końca