środa, 24 kwietnia 2024

Gdy kwitną kasztany...

Jak wiersze czytać, Leopold Staff
Wiosna wybuchła wcześniej niż zwykle. Już w połowie kwietnia zakwitły kasztany. Gdybym była maturzystką, pewnie zaliczyłabym stan przedzawałowy :)

Zresztą śmialiśmy się z Krzyśkiem, że może warto by wprowadzić taki zwyczaj? Matury zaczynać wtedy, gdy pojawiają się kwiaty na kasztanowcach? Coroczna loteria...

Jak wiosna, deszcz i kwitnące kasztanowce, to i wiersze. Tomiki same wskakują do ręki. Tuwim, Gałczyński, Staff, Kurek, Poświatowska. I muzyka Turnaua i Grechuty.

Oto mój Kraków w kwietniu. I liście na plantach przebijające nawet witraże Wyspiańskiego.

Pisze się kolejna książka. Narodziła się ze studencko-licealnych wspomnień. Bo w tym roku dwudziestolecie matury... W 2004 roku pożegnałam się z Placem na Groblach i wywędrowałam na Gołębią. Jakoś tak się stało, że równo po dwudziestu latach pewne sprawy wróciły. Za czymś się tęskni. Z drugiej strony pojawia się wdzięczność za tą drogę po. Mam wrażenie, że w ciągu tych wszystkich lat PO maturze nauczyłam się więcej niż wcześniej. Egzamin dojrzałości? Czy na progu dojrzałości?

Już za rok najstarszy syn skończy podstawówkę. I znów coś się zamknie. Najmłodsza we wrześniu zaczyna przedszkole...

Czasem czuję się strasznie staro ;) A czasem mam wrażenie, że jeszcze wszystko przede mną. I że niczym nie różnię się od tamtej niepewnej licealistki, jaką byłam.

Ciekawa jestem, czy jeśli dożyję osiemdziesiątki, to też w środku pozostanę tą samą Tusią? Tylko z wierzchu bardziej pomarszczoną?

Czy będę otoczona wianuszkiem wnuków i prawnuków? Czy nadal będę pisać? I tęsknić za morzem i górami?

W sumie chciałabym się przekonać.

Na deser muzyka wtedy (2004) i dziś (2024).

7 komentarzy:

  1. Ostatnio pytam różne kobiety, ile lat mają "w środku" i to nigdy nie jest wiek zgodny z peselem. Pewna osiemdziesięcioletnia pani ma w sobie wciąż dziewiętnastoletnią dziewczynę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trochę dziwne, że ciało żyje swoim rytmem, a my w środku swoim, nie dopasowując się do opakowania :)
      Riv

      Usuń
  2. Do osiemdziesiątki mam jeszcze 17 lat:-))) dzisiejsze czasy nie sprzyjają długowieczności, ale co P. Bóg da, trzeba przyjąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech to będzie piękne 17 lat ;)
      Uściski!
      Riv

      Usuń
  3. Witaj słonecznie Strumyku
    Za oknem jednak chłodno. Chociaż rzeczywiście kasztany dawno już zakwitły. A pamiętam lata, gdy nie zdążyły na matury...
    Ja czasem w środku nadal czuję się maturzystką, zwłaszcza jak śni mi się ten egzamin, a ja nic nie wiem. To takie realne... Ale i w rzeczywistości potrafię poczuć się młoda duchem, chociaż ciało...
    Pozdrawiam końcówką kwietnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasem śni mi się szkoła :) budzę się wtedy z ulgą. Jednak to nie jest prosty czas, choć tak dorośli lubią go przedstawiać. Nie lubię być oceniana. Teraz jest łatwiej, nie muszę mieć piątek.
      Rivulet

      Usuń
    2. Nie lubię być oceniana
      Pozdrawiam majowym śpiewem ptaków

      Usuń