poniedziałek, 17 lipca 2023

Tęsknota i góry.

 

Dawno nie wrzucałam tu Langusty, choć sobie oglądam często. Ale w tym filmie jest tyle tego, co czuję ostatnio całą sobą... że nie mogłam się powstrzymać. Coś pięknego.

Myślałam dziś o Psalmie 131. Miałam się nim pomodlić po sobotniej spowiedzi i ze mną został. Fakt, to mój ulubiony. Bardzo się przydał w tym czasie. Podobnie jak "Hewel", który prawie skończyłam.

Dobrze jest za niczym nie gonić, nie spinać się, pozwolić Panu Bogu działać. On naprawdę robi wszystko najlepiej i w najlepszym czasie. Nawet kiedy chodzi o coś tak wydawałoby się ludzkiego, jak pisanie książek... Kiedy mu to oddaję, od razu robi się normalnie, a ja jestem spokojna. Nie boję się o efekty mojej pracy, ale też nie muszę się nadymać, czego to ja nie zdziałałam. Bo to nie ja :P

Podobnie jest z byciem mamą. Oddaję moje dzieci – i od razu przestaję wpadać w panikę, że może mają raka, że czegoś im brakuje, że... (i tu wstaw pierdyliard powodów do zmartwień, prawdziwych bądź urojonych).

Jest łatwiej, łapię oddech. I tęsknię sobie. Bo kiedyś to będzie norma, a teraz ten stan zaufania trzeba wywalczać.

Właśnie dziś miałam taką sytuację. Myślałam, że będę musiała się napracować, ale puściłam sobie:

I po kilkunastu minutach wiedziałam, że wszystko wydarzy się poza mną. I będzie dobrze.

Ja muszę robić tylko to, co mogę. Resztę zostawiam Jemu i mogę być spokojna. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych.

A do poduszki czytam sobie ostatnio fantastykę. Alternatywny świat, Polska pogańska, Mieszko nie przyjął chrztu. Słowiańscy bogowie, obrzędy, wierzenia. Zamysł był chyba taki, by zachwycić tym światem. Ale ja z każdym rozdziałem coraz bardziej dziękuję Bogu, że Mieszko przyjął ten chrzest xD I możemy żyć z dala od popapranych krwiożerczych bogów, a być ratowani przez jednego kochającego Boga. Uff! Ale warto przeczytać czasem coś zupełnie z innej półki, zwłaszcza jeśli styl niezły.

W niedzielę dane nam było pojechać w góry. Beskid Sądecki, Rytro-Cyrla.

Jak to dziś stwierdził pierworodny: "Mamo, mam zakwasy nawet między palcami stóp!".

Czytaj: było ekstra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz