Ale czasu brak.
A ja mimo zabiegania mam poczucie takiej pełni. W ostatnim czasie po prostu chodzę i dziękuję. Przypominają mi się wszystkie dobre wydarzenia, wszystkie cuda mniej lub bardziej spektakularne.
Mimo czasu pełnego niepewności wyostrzył mi się wzrok i w naszej historii widzę wyraźnie te jasne punkty. Te, w których modlitwy były wysłuchiwane, a Bóg potwierdzał: jestem.
Jest Krzysiek, są dzieci, tyle naszych marzeń zostało spełnionych, choć wydawały się nie do zrealizowania. Ktoś nas prowadzi bezpiecznie, co przy naszym szalonym trybie życia wcale nie jest łatwe ani oczywiste.
Przyszła wiosna, powiało nadzieją.
Tą z drugiej strony.
Urzeka mnie to, że Bóg dba o piękno naszego życia już tutaj i chce, żebyśmy byli szczęśliwi. Nie jest prawdą, że odpoczniemy dopiero po drugiej stronie. Tam też, oczywiście, ale już tutaj możemy mieć serca pełne pokoju i siły.
Marzec jest suchy, ponoć najbardziej od półwiecza. Ale choć deszcz nie pada, to u nas wszystko owocuje. Głosimy katechezy, świętujemy urodziny i codzienne chwile, zajmujemy się domem, a ja piszę książkę dla dzieci - o wiośnie i zmartwychwstaniu. Nie wiem, kiedy się ukaże (i czy w ogóle, bo to pewnie kwestia paru lat, tak niepewnych), ale czuję że powinna być napisana. Za dużo dobrego się dzieje.
I tak nam mija Wielki Post 2022...
Kochani
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam dalszych dni w miłości, zdrowiu, spokoju, poczuciu bezpieczeństwa💖😊🌼
Pozdrawiam Was najserdeczniej🤗🌷🌞🍀
Dziękuję i ściskam! :)
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńU nas też susza. Wszystko usycha dookoła. Przyroda mimo wszystko się budzi, bez względu na to, co dzieje się dookoła.
Trzeba mieć nadzieję i wierzyć że będzie dobrze, bezpiecznie.
A książka o wiośnie i zmartwychwstaniu do dobry pomysł. Już na nią czekam.
Pozdrawiam wieczorowo
Dziękuję i pozdrawiam ciepło!
UsuńKolejne książki ukażą się szybciej niż myślałam :)
Niech owocuje :) ♥
OdpowiedzUsuń:*
UsuńChyba dla każdego to jest trudny czas. Ale mimo wszystko tyle dobra dookoła. Rosja zawierzona Maryi... jest nadzieja.
OdpowiedzUsuńJest nadzieja... Pan Bóg będzie miał ostatnie słowo, tak czy inaczej :)
UsuńOtrzymałaś piękny dar będący umiejętnością dostrzegania Darów. U mnie to faluję. Próbuję wzbudzać w sobie postawę wdzięczności, ale czasem jest trudno.
OdpowiedzUsuńNie myślałam o tym w ten sposób, ale pewnie masz rację.
UsuńTy masz inne piękne dary :)
To trudny czas, ale jak to wczoraj powiedziałam pani pracującej w sekretariacie Instytutu Pracy Socjalnej - po każdej wojnie zawsze przychodzi okres pokoju, nawet jeżeli wojna zbierze ogromne żniwa wśród ofiar. A poza tym wiosna zawsze niesie nadzieję na lepsze czasy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTutaj to zawsze będzie trudno... Oby te dzieci, które teraz uciekają, mogły dorastać w miłości i pokoju.
Usuń