środa, 29 lipca 2015

Wakacje w czasach zarazy.

No cóż mogę napisać...

Rafałek cały w kropki, ale powoli będzie kończył ospę.

Za to dwa dni temu zakropkował Krzysiek (okazało się, że nie chorował jako dziecko...), a wczoraj - Ela.

Nadmanganian potasu, fiolet, octenisept, puder - kąpiele i smarowanie. Ech...

Ja przez kilka dni czułam się jak sanitariuszka wojenna biegająca między poszkodowanymi. Ale organizm też ma swoje granice wytrzymałości i po paru nieprzespanych nockach (kiedy Krzysiek leżał w gorączce, a Rafałek płakał, bo swędziały go bąble) dorwała mnie nagle gorączka. Także tej nocy to ja grzałam :) teraz nie wiem, jak się nazywam i jestem mega osłabiona. Cóż, zmęczenie... Muszę trochę odpocząć. Na szczęście Krzysiek lepiej się czuje (choć kropkowe przesilenie jeszcze przed nim) i może pomóc ogarniać dom.

Ela na razie kropek ma mało, ale martwię się, jak to zniesie. Chłopaków wysypało bardzo i bardzo ich bolało około trzeciego dnia... Ciężko będzie patrzeć na jej śliczną buzię całą w okropnych bąblach :/

Dobrze, że Gabryś teraz odpoczywa z dziadkami nad morzem i nie musi się z nami kisić w domu. Dobrze się to poukładało. No i też plus jest taki, że wszyscy zachorowali jednocześnie i nie będziemy się bujać z ospą do końca wakacji. Jeszcze tylko jakiś tydzień...

A potem, mam nadzieję, gdzieś pojedziemy. Oczywiście kasy brak, ale - PANIE BOŻE, PROOOOSZĘ.... Daj nam pojechać na wakacje... Zrób coś, żebyśmy mogli odpocząć...

Na razie siedzę i czytam. Bardzo dobrze odkrywać takie postaci. Często kiedy jestem chora, to mam okazję poznać nowych świętych i potem mi to pomaga. Piękna historia...

A tu dobra akcja. Jestem osobiście zainteresowana i już podpisałam petycję ;)

A teraz idę, bo maluchy coś już marudzą. Trzeba pomyśleć nad jakimś deserem, żeby życie osłodzić :)

7 komentarzy:

  1. Ale mi się żal Was zrobiło.. szczególnie jak napisałaś o buźce w bąblach. Żeby ten tydzień szybko Wam minął! Dobrze wiedzieć jak ta choroba przebiega, bo pewnie też mnie to czeka w przyszłości... I trzymam kciuki żeby udało Wam się gdzieś wypocząć! Trzymajcie się. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co racja, to racja- dobrze, że wszyscy razem, i w sumie dobrze, że Rafałek i Ela zaliczyli taką "przygodę" przed przedszkolem. A Tobie życzę odpoczynku :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymajcie się, indiańskie plemię w kropki! I życzę Wam wakacji wyjazdowych, niech się uda:) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  4. dużo zdrówka Kochani trzymajcie się dzielnie :D dobrze że ospę się przechodzi tylko raz w życiu. Gabrysia to nie opinie niestety prędzej czy później go dopadnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabryś już to przechorował 2 tygodnie temu ;)

      Usuń
  5. Bo to MIŁOŚĆ! Prawdziwa miłość jest trwalsza i przechodzi w wieczność.
    Gratulacje tej VI rocznicy (podobno to rocznica cukrowa), czyli słodka i takiego słodkiego wspólnego życia życzę :-)
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
    Joanna

    OdpowiedzUsuń