Mój dzień zaczyna się teraz przed szóstą rano. Od tygodnia. Rafałek bardzo ładnie przestawił się na nowy tryb życia (bez mleczka mamy). Po początkowym buncie nauczył się zasypiać w moich ramionach. Koło 11 ma godzinną drzemkę. A potem idzie spać w okolicach 18, razem z braciszkiem. I śpi do rana. Czasem budzi się w nocy, ale wystarczy go przytulić i odpływa (przed odstawieniem było to nie do pomyślenia). Także w zasadzie mamy same plusy. Minusem jest wczesna pora wstawiania. Głównym winowajcą jest tu słońce. O 5 rano jest już jasno i małemu wydaje się, że czas wstawać. Chyba musimy zainwestować w żaluzje ;) Cóż, przyzwyczaiłam się. Gabryś też miał taki etap i potem mu przeszło.
Poza tym fajnie jest mieć takie duże, niezależne dzieciątko! I móc nosić bluzki bez dekoltów do pępka xD
Po całym pochmurnym dniu wieczorem w końcu wyszło słońce. Może jutro wreszcie będzie cieplej...
W tle słyszę bicie nowiutkiego zegara, który kupiłam w sobotę. Jest śliczny, w stylu decoupage, kiedy jestem w kuchni, cały czas na niego zerkam. Poza tym nabyłam bluzkę z motywem ogromnych, różowych szpilek z błyskotkami na czubkach. I dwa krzewy do ogrodu, azalię o pomarańczowych kwiatach i magnolię gwiaździstą. Czasem trzeba zaszaleć ;) Kocham piękne rzeczy.
A nawiązując jeszcze do poprzedniego posta... TAKĄ mamą chcę być :))
A nawiązując jeszcze do poprzedniego posta... TAKĄ mamą chcę być :))
"Już w żadnych
OdpowiedzUsuńOczach
Nie będę
Mieszkać mógł. "
O, to możesz przesypiać wreszcie noce na spokojnie? :)
Tak sobie czasem myślę, że Bóg stworzył tak piękne kwiaty, byśmy rozkoszując się ich pięknem, choć przez chwilę byli bliżej Nieba... Bliżej Raju...
Super, że chłopaki coraz bardziej samodzielni :) A o bycie SUPER nie musisz się nawet jakoś specjalnie starać - już taka jesteś :o)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mnie jeszcze odwiedzałaś, ale jeśli nie to zawiadamiam, że Torlin serdecznie zaprasza Cię do siebie: www.torlin.wordpress.com :) Zamieścił własny łańcuszek, specjalnie z myślą o Tobie ;) Poza tym warto go odwiedzać, bo pisze o wielu ciekawych rzeczach...
Ściskam Was wszystkich mocno!!
Odwiedziłam :)
UsuńWiesz nie chodzi mi o bycie super, tylko o życie w tak odważny sposób...
wiesz to nie kwestia że słonko świeci tylko wczesnego kładzenia się spać mój Arek zasypia o 21 i budzi sie o 7 a jak szedł spać o 20 czy 19:30 to w stawał nawet o 4:30
OdpowiedzUsuńNo niestety moje chłopaki budzą się o jednej porze bez względu na to, o której zasną :) Jak kładę ich późno, to nawet wcześniej wstają...
UsuńWitaj:) Wczesne wstawanie i w ogóle wstawanie nie o tej porze której bym sobie życzyła to chyba największa moja bolączka gdy myślę o posiadaniu dzieci. Wiem, że to mi pewnie minie, ale jak na razie podziwiam wszystkie mamy które dają radę zrywać się z łóżek o masakrycznych godzinach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzestaje marudzić,że Grzesiek wstaje o 7;))
OdpowiedzUsuńZawsze to łatwiej wstawać tak rano latem niż zimą :) choć z drugiej strony pewnie rzeczywiście lepiej by spali, gdyby było ciut ciemniej (my właśnie zainwestowaliśmy w rolety i markizy - do okien dachowych - i to DZIAŁA) - czyli zimą wszystko wróci do normy.
OdpowiedzUsuńA co do karmienia piersią, to choć bardzo je lubiłam, to około roczku zwykle zaczynało mi przeszkadzać. I w tym, że dzieci same się wtedy odstawiały widziałam same plusy:)
Cieszę, że do mnie wpadłaś. Sama pewnie bym do Ciebie nie trafiła, a bardzo miło tu:)