Coś nie idzie mi pisanie bloga ostatnio. Co chciałam usiąść i skrobnąć parę słów, to zmieniałam zdanie. Bo zwyczajnie dzieje się za dużo, za szybko. Dobrych rzeczy. Są też te trudne, ale i nich też nie jest łatwo pisać. Głównie dlatego, że nie chciałabym tu krytykować ludzi, którzy sprawiają, że miałam pod górkę bardziej niż zwykle.
Zamiast tego mogę napisać, że bardzo dużo osób sprawiło ostatnio, że to był mimo wszystko piękny czas. Może tak to jest, że zło uczynione przez nielicznych wyzwala w wielu jeszcze większe dobro? Jestem wdzięczna i gotowa na najważniejsze święta w roku. Jeszcze niedawno czułam się zniszczona i zawiedziona ludźmi, których uważałam za godnych zaufania. Teraz już nie rozpamiętuję i skupiam się na tych, którzy obudzili wiarę na nowo.
I wiecie co? Najtrudniej jest wybaczyć, zwłaszcza, gdy chodzi o krzywdę dużego kalibru. Ale bez tego nie ma życia. Nie ma też chrześcijaństwa, to jasne. I w tym punkcie trzeba napisać, że bez pomocy Boga wybaczyć się nie da, to ponad siły.
Co jeszcze... Tak ważne jest, żeby nie sądzić tych, którzy żyją inaczej. A jeśli już sądzisz i mam w sercu dużo złości na kogoś, to chociaż nie myśl, że masz do tego prawo i robisz słusznie. I nie występuj przeciw tej osobie, którą gardzisz. Bo może się okazać, że twój obraz siebie jako dobrego i sprawiedliwego człowieka pęknie jak bańka mydlana, a ty będziesz mieć czyjąś krew na rękach. Może nie dosłownie, ale ewangelia mówi wyraźnie, że nie trzeba fizycznie kogoś zranić, by stać się zabójcą.
Piszę to oczywiście także do siebie. Wiem, jaka jestem. I wiem też, że Bóg kocha i wybacza moje słabości. Ale jeśli coś go we mnie razi, to nie jakieś bzdurki i nie stosowanie się do zasad, ale krzywdzenie innych ludzi i myślenie o nich źle. To zawsze boli go najbardziej.
Taka mi wyszła notka w drugiej połowie Wielkiego Postu, gdzieś między licznymi teraz przyjęciami urodzinowymi w naszym domu.
Życzę Wam pięknego oczekiwania na Zmartwychwstanie!
A na koniec muszę Wam pokazać cudo, które dostałam od Basi Wójcik z Pięciu pór roku. Coś pięknego, ja nie mogę się nacieszyć :) Proszę: