wtorek, 28 maja 2013

Kiedy ranne wstają zorze :P

Mój dzień zaczyna się teraz przed szóstą rano. Od tygodnia. Rafałek bardzo ładnie przestawił się na nowy tryb życia (bez mleczka mamy). Po początkowym buncie nauczył się zasypiać w moich ramionach. Koło 11 ma godzinną drzemkę. A potem idzie spać w okolicach 18, razem z braciszkiem. I śpi do rana. Czasem budzi się w nocy, ale wystarczy go przytulić i odpływa (przed odstawieniem było to nie do pomyślenia). Także w zasadzie mamy same plusy. Minusem jest wczesna pora wstawiania. Głównym winowajcą jest tu słońce. O 5 rano jest już jasno i małemu wydaje się, że czas wstawać. Chyba musimy zainwestować w żaluzje ;) Cóż, przyzwyczaiłam się. Gabryś też miał taki etap i potem mu przeszło.

Poza tym fajnie jest mieć takie duże, niezależne dzieciątko! I móc nosić bluzki bez dekoltów do pępka xD
Po całym pochmurnym dniu wieczorem w końcu wyszło słońce. Może jutro wreszcie będzie cieplej... 

W tle słyszę bicie nowiutkiego zegara, który kupiłam w sobotę. Jest śliczny, w stylu decoupage, kiedy jestem w kuchni, cały czas na niego zerkam. Poza tym nabyłam bluzkę z motywem ogromnych, różowych szpilek z błyskotkami na czubkach. I dwa krzewy do ogrodu, azalię o pomarańczowych kwiatach i magnolię gwiaździstą. Czasem trzeba zaszaleć ;) Kocham piękne rzeczy.

A nawiązując jeszcze do poprzedniego posta... TAKĄ mamą chcę być :))

8 komentarzy:

  1. "Już w żadnych
    Oczach
    Nie będę
    Mieszkać mógł. "

    O, to możesz przesypiać wreszcie noce na spokojnie? :)
    Tak sobie czasem myślę, że Bóg stworzył tak piękne kwiaty, byśmy rozkoszując się ich pięknem, choć przez chwilę byli bliżej Nieba... Bliżej Raju...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że chłopaki coraz bardziej samodzielni :) A o bycie SUPER nie musisz się nawet jakoś specjalnie starać - już taka jesteś :o)

    Nie wiem czy mnie jeszcze odwiedzałaś, ale jeśli nie to zawiadamiam, że Torlin serdecznie zaprasza Cię do siebie: www.torlin.wordpress.com :) Zamieścił własny łańcuszek, specjalnie z myślą o Tobie ;) Poza tym warto go odwiedzać, bo pisze o wielu ciekawych rzeczach...

    Ściskam Was wszystkich mocno!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwiedziłam :)
      Wiesz nie chodzi mi o bycie super, tylko o życie w tak odważny sposób...

      Usuń
  3. wiesz to nie kwestia że słonko świeci tylko wczesnego kładzenia się spać mój Arek zasypia o 21 i budzi sie o 7 a jak szedł spać o 20 czy 19:30 to w stawał nawet o 4:30

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety moje chłopaki budzą się o jednej porze bez względu na to, o której zasną :) Jak kładę ich późno, to nawet wcześniej wstają...

      Usuń
  4. Witaj:) Wczesne wstawanie i w ogóle wstawanie nie o tej porze której bym sobie życzyła to chyba największa moja bolączka gdy myślę o posiadaniu dzieci. Wiem, że to mi pewnie minie, ale jak na razie podziwiam wszystkie mamy które dają radę zrywać się z łóżek o masakrycznych godzinach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Przestaje marudzić,że Grzesiek wstaje o 7;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze to łatwiej wstawać tak rano latem niż zimą :) choć z drugiej strony pewnie rzeczywiście lepiej by spali, gdyby było ciut ciemniej (my właśnie zainwestowaliśmy w rolety i markizy - do okien dachowych - i to DZIAŁA) - czyli zimą wszystko wróci do normy.

    A co do karmienia piersią, to choć bardzo je lubiłam, to około roczku zwykle zaczynało mi przeszkadzać. I w tym, że dzieci same się wtedy odstawiały widziałam same plusy:)

    Cieszę, że do mnie wpadłaś. Sama pewnie bym do Ciebie nie trafiła, a bardzo miło tu:)

    OdpowiedzUsuń