czwartek, 11 listopada 2021

Zanurzeni w ciszy.

Tak wskoczyłam na szybko, żeby napisać, że żyjemy.

I zaraz wyskoczę, bo jednak w dni wolne lubię być off-line.

Jak dobrze, że w moim starożytnym telefonie nie ma internetu!

(Mógłby być, ale nie zamontowałam. I nie mam żadnych apek, buahahaha!)

Żyjemy, mamy się dobrze, choć wirusy nie odpuszczają. A mnie jak na złość skończyła się kawa! Byłam przekonana, że jest jeszcze w składziku, a tu zonk... Poranek bez kawy to zuooo.

Michaś wskoczył w etap gaduły i mówi jak nakręcony, wymyślając różne rzeczy i powtarzając wszystko co usłyszy.

Aniula gdy siedzi, to nagle rzuca się przed siebie i próbuje pełzać do przodu. Czasem ląduje na nosie i jest dziki wrzask.

A pozostali świętowali wczoraj patriotycznie. I fajnie. Lubię to święto 11 listopada, chociaż dla dobra mojego zdrowia psychicznego unikam wtedy mediów bardziej niż zwykle. Już na co dzień mamy za dużo hejtu w sieci i nagonki jednych na drugich.  Żal mi ludzi, którzy żyją tymi nowinkami i są przekonani, że świat jest zły i wypełniony nienawiścią.

Tymczasem życie jest takie piękne, gdy otacza cię cisza... Plus normalne codzienne odgłosy. A nie jazgot celebrytów, dziennikarzy i polityków. Brr.

Dzień za dniem moja listopad... Znów ruszymy z pracami remontowymi w domu. Zaliczyliśmy spektakularną awarię samochodu (klimatyzacja), który nagle wypełnił się dymem i szybko zjeżdżaliśmy na pobocze i wypakowywaliśmy dzieci. Takie tam przygody. Nic się nie stało, więc nie przejmujemy się i jedziemy dalej.

Ja gdy tylko mam chwilkę piszę sobie. Moi bohaterowie są właśnie dzień przed Wigilią, w pewnej wiosce na Podhalu. Chciałabym skończyć i dać do przeczytania moim dzieciom na początku adwentu.

I co jeszcze... Nie mogę się już doczekać kolęd i pierniczków :)

A na razie jazz, swing oraz herbatki z miodem w dużej ilości. Późnojesienny zawias.

13 komentarzy:

  1. I ja się nie mogę doczekać kolęd, pierników i...Ale to mała Ślicznotka. A jazgotu nie słucham wcale, wole nawet bijatyki moich chłopców:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak trzymać ;) Ja też wolę domowy harmider :)

      Usuń
  2. Wiele się u Ciebie dzieje:) Teraz jest idealna pora na herbatki z miodem; też je uwielbiam. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ej no, weźźź z tymi kolędami i pierniczkami!! ja teeeeeeeeeeeeeeeżżżżż, i jeszcze roraty!!! ;-))))) my jakies nienormalne? ciekawe, czy jest ktoś z nastolatków, co tęskni, tak, jak my? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj znam osobiście kilka tęskniących nastolatków. W tym jednego takiego, co pierniczki zrobi lepiej ode mnie :D

      Usuń
  4. Łapię tu u Ciebie zawsze oddech. Choć u mnie to dziś jednak dzień pracy.
    Pierniczkowanie już mamy zaplanowane na 4 grudnia. Kupiłam też wczoraj niespodziewanie fantastyczne rzeczy do posypywania lukru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę foremki nowe kupić, bo pogubiliśmy prawie wszystkie ;D

      Usuń
  5. Obejrzałam właśnie filmy :) Ale klimaty, ach! Oba. Bo poezję śpiewaną też bardzo lubię. Niedawno byłam na promocji tomiku poezji i tam występ miał zespół Cztery Pory Miłowania. Podobny klimat. Wygooglaj Cztery Pory Miłowania "Wieś" - myślę, że może Ci się spodobać. Ale i "Sny". To takie dwa, które najbardziej wpadły mi w ucho.
    Choć właśnie ja też jakoś tak instrumentalnie i smooth jazz, chyba potrzebuję wyciszenia po tej aktywnej jesieni. A najlepiej właśnie jak u Ciebie w tytule - cisza.
    I w ogóle sympatycznie tu u Was. Spijam wirtualną kawkę (ta wirtualna ma tylko jedną przewagę nad prawdziwą - nie może jej zabraknąć, hehe ;p choć ja kawy nie potrzebuję, w trudne poranki ratuję się czarną i zieloną herbatą). Aniula wygląda jak serduszko, ale to już pisałam. Za to nie pisałam, że ma uszy jak elf. No na tym zdjęciu to już widać zupełnie. I rośnie dziewczynka. Kurczę, kiedy oni tak urośli? Przecież to za chwilę dziewięć miesięcy. Retyyy...
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz jeszcze:
      https://www.youtube.com/watch?v=JoYTHfC5AQU
      I trochę fotografii, tym razem klimat z części czwartej ;)
      https://msosnicki.blogspot.com/2021/09/podhalanski-odrowaz-jedno-z-moich.html
      I zaraz pogooglam co polecasz :)

      Usuń
  6. Nie zawias, bo u Was to chyba niemożliwe :D Po prostu spokój, wyciszenie, byście mogli wkroczyć w ważny czas z radością i dobrą energią :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj słoneczną sobotą
    Czasem takie e wyciszenie jest bardzo potrzebne. Byle nie za długo. Coś o tym wiem.
    Ja kawy nie piję,ale mała, czarna herbata musi być. Dlatego potrafię zrozumieć, jak zabraknie ulubionego napoju.
    A malutka ślicznotka szybko rośnie
    Pozdrawiam ciepło życząc spaceru pod rękę z kolorową Panią Jesienią

    OdpowiedzUsuń