piątek, 16 czerwca 2023

Na skrzydłach orlich.

Wiersz Haliny Poświatowskiej.
Ano tak...

Do końca roku szkolnego został tydzień.

W głowie mi huczy od nadmiaru spraw i obowiązków.

Trudno cieszyć się czerwcem w zmęczeniu i niewyspaniu.

Ale mam plan. Powrót do źródeł :) Do ciszy. Do wąchania kwiatków. Do grania w planszówki zamiast pisania wieczorami.

Do czytania poezji Poświatowskiej i tekstów Tischnera.

Do cieszenia się modlitwą bez pośpiechu.

I do ograniczenia mediów społecznościowych.

Książki książkami, ale nie wolno dać się wsadzić do kołowrotka.

Bóg jest Bogiem ludzi wolnych :) I ludziom wypatrującym jego orlich skrzydeł błogosławi.

Dobrego wypoczynku!

Domki Harklowa - tęsknimy :)

6 komentarzy:

  1. kołowrotek jest przynajmniej bezpiecznie przewidywalny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały plan. Wąchanie kwiatów zwłaszcza. Czerwiec oferuje takie bogactwo: jaśminy, róże, wiciokrzewy, goździki, lilie... to zestaw z mojego ogrodu. Wącham codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśminy i róże, uwielbiam ten czerwcowy zestaw! A u nas dołączyły jeszcze lipy. Ten zapach chciałabym zachować na zimowe miesiące...
      Rivulet

      Usuń
  3. Witaj Strumyku
    Życzę Ci tego powrotu do ciszy, do Źródeł.... Ale przecież Strumyk powinien płynąć do przodu:)))
    Pozdrawiam końcówką wiosny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) U nas już właściwie lato... Lipy kwitną :)
      Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych, strumienie mogą płynąć pod prąd ;)
      Uściski!
      Rivulet

      Usuń