Na początku pieśń, która chodzi za mną od momentu, kiedy śpiewaliśmy ją w środku nocy z soboty na niedzielę.
Jutrzenka barwi purpurą niebo, c
rozbrzmiewa w przestworzach c
echo pieśni chwały. G7
Tryumfując świat bsię raduje, G7
struchlałe z lęku piekło drży: c
Ref:Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
2.Ciężki kamień zamykał Jego grobowiec, c
liczne straże Go pilnowały, G7
lecz Chrystus tryumfuje Chwalebny G7
i ze śmierci, ze śmierci budzi się: c
Zobacz więcej na:
https://piosenkireligijne.pl/jutrzenka-barwi-purpura-niebo/Jutrzenka barwi purpurą niebo, c
rozbrzmiewa w przestworzach c
echo pieśni chwały. G7
Tryumfując świat bsię raduje, G7
struchlałe z lęku piekło drży: c
Ref:Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
2.Ciężki kamień zamykał Jego grobowiec, c
liczne straże Go pilnowały, G7
lecz Chrystus tryumfuje Chwalebny G7
i ze śmierci, ze śmierci budzi się: c
Ref:Koniec żalu, boleści, koniec płaczu. f c
Zmartwychwstał Pan, G7
zmartwychwstał Pan! c
Koniec żalu, boleści, koniec płaczu. f c
Zmartwychwstał Pan, G7
zmartwychwstał Pan! c
Zobacz więcej na:
https://piosenkireligijne.pl/jutrzenka-barwi-purpura-niebo/Jutrzenka barwi purpurą niebo, c
rozbrzmiewa w przestworzach c
echo pieśni chwały. G7
Tryumfując świat bsię raduje, G7
struchlałe z lęku piekło drży: c
Ref:Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
2.Ciężki kamień zamykał Jego grobowiec, c
liczne straże Go pilnowały, G7
lecz Chrystus tryumfuje Chwalebny G7
i ze śmierci, ze śmierci budzi się: c
Ref:Koniec żalu, boleści, koniec płaczu. f c
Zmartwychwstał Pan, G7
zmartwychwstał Pan! c
Koniec żalu, boleści, koniec płaczu. f c
Zmartwychwstał Pan, G7
zmartwychwstał Pan! c
Zobacz więcej na:
https://piosenkireligijne.pl/jutrzenka-barwi-purpura-niebo/Jutrzenka barwi purpurą niebo, c
rozbrzmiewa w przestworzach c
echo pieśni chwały. G7
Tryumfując świat bsię raduje, G7
struchlałe z lęku piekło drży: c
Ref:Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
Podczas gdy Król Chrystus, c f
uwalnia wszystkich c f
z przepastnej celi śmierci wiecznej, c G7
by nas prowadzić do życia. c
2.Ciężki kamień zamykał Jego grobowiec, c
liczne straże Go pilnowały, G7
lecz Chrystus tryumfuje Chwalebny G7
i ze śmierci, ze śmierci budzi się: c
Ref:Koniec żalu, boleści, koniec płaczu. f c
Zmartwychwstał Pan, G7
zmartwychwstał Pan! c
Koniec żalu, boleści, koniec płaczu. f c
Zmartwychwstał Pan, G7
zmartwychwstał Pan! c
Zobacz więcej na:
https://piosenkireligijne.pl/jutrzenka-barwi-purpura-niebo/
Jutrzenka barwi purpurą niebo
rozbrzmiewa w przestworzach
echo pieśni chwały.
Triumfując świat się raduje,
struchlałe z lęku piekło drży.
Podczas gdy Król Chrystus
uwalnia wszystkich
z przepastnej celi śmierci wiecznej,
by nas prowadzić do życia.
Ciężki kamień zamykał jego grobowiec,
liczne straże go pilnowały,
lecz Chrystus triumfuje Chwalebny
i ze śmierci, ze śmierci budzi się.
Koniec żalu, boleści, koniec płaczu,
zmartwychwstał Pan,
zmartwychwstał Pan!
Miało być o zmartwychwstaniu. I o tym, że dwadzieścia lat temu przeżyłam wyjątkową Paschę, po której już nic nie było takie samo. O pięknym doświadczeniu, w którym dotarło do mnie, że Wielkanoc to nie smutek z powodu śmierci Jezusa na krzyżu i zjedzenie jajek z kiełbasą na osłodę w niedzielę rano. Dopiero wtedy dotarło do mnie, że świętujemy życie, że on naprawdę żyje. I że te święta mogą mnie uwolnić z mojego smutku i beznadziei, które mnie wtedy wypełniały po brzegi.
Pamiętam tamtą Paschę, dwadzieścia lat temu. Kilka dni później przeszedł do domu taty Karol zwany Janem Pawłem II. A jakiś potem poszłam na pewne katechezy dla dorosłych i młodzieży... Miałam wtedy dwadzieścia lat.
Połowa mojego życia minęła w oczekiwaniu na Paschę. Kiedyś on przyjdzie już na zawsze i walka się skończy. A na razie – poligon.
Pascha tego roku była piękna. Świętowaliśmy w ósemkę, starsze dzieci czuwały z nami do rana. Warto było. Nie wiem, co będzie, bo świat pędzi w jakimś dziwnym kierunku (ale czy kiedyś było inaczej?), ale mam nadzieję pamiętać tę noc.
A dziś, kiedy włączyłam radio przy śniadaniu, usłyszałam wieść o przejściu do nieba papieża Franciszka.
Szczerze – totalne deja vu...
Btw dopiero co słuchając rekolekcji głoszonych przez Rysia w Łodzi powiedziałam do Rafała, że Ryś powinien być następnym papieżem :P
A w każdym razie ktoś podobny, mam nadzieję.
Pamiętam ŚÐM w Krakowie, kiedy byliśmy na mszy z papieżem Franciszkiem w Brzegach. Sara miała wtedy miesiąc, spała w wózeczku. A dwuletnia Ela przybijała piątki z pielgrzymami z całego świata.
Pamiętam też pewien dzień na granicy starego i nowego roku, kiedy odszedł Benedykt. I to poczucie, że zszedł z pola bitwy dokończywszy walkę godnie. Teraz jest podobnie...
Wiem, nieskładnie to piszę, bo za dużo mam w głowie. Ale jedno się przebija – wdzięczność :)
Chrystus zmartwychwstał!
Życzę Wam odwalonych kamieni od grobu, dobrych trzęsień ziemi, radości ze spotkania Zmartwychwstałego oraz nadziei, która nie gaśnie nawet w trudnych chwilach...
PS Tak, u nas kwitną już bzy ;) Fotka z wczoraj. Dobrego świętowania!
Mnie czasem jego wypowiedzi raziły. „By być dobrymi katolikami, nie trzeba mnożyć się jak króliki” - to zapadło mi najbardziej w pamięć z kontrowersji. Myślę, że czas pokaże, czy kościół rozkwitał za jego pontyfikatu, czy raczej obumierał. Dobrej oktawy! Wielkanoc była cudna w tym roku:)
OdpowiedzUsuńmama trójeczki
To prawda, niekiedy potrafił strzelić gafę, ale kiedy wypowiadał się w sposób przemyślany, to zawsze były mądre słowa. Mnie to akurat nie razi, że ktoś najpierw mówi, a potem myśli, sama czasem mam tak samo ;) Natomiast postawa pełna prostoty, zwracanie się ku najmniejszym i tym, którzy w Kościele się nie liczą, pociąganie swoim przykładem innych – to dowód na rozkwit Kościoła, a nie obumieranie :) Bardzo lubiłam Benedykta i oczywiście Karola, ale Franciszek zrobił naprawdę wiele dobrego, w zupełnie inny od nich sposób. Każdy miał inny dar.
UsuńPolecam poczytać:
https://www.vatican.va/content/francesco/pl/encyclicals/documents/20241024-enciclica-dilexit-nos.html
Pozdrawiam!
Riv
Witaj końcówką kwietnia Strumyku
OdpowiedzUsuńPierwsza sobota po Wielkanocy jest szczególna. Najpierw odejście JPII, teraz pogrzeb Franciszka....
Niestety i dla mnie wypowiedzi papieża Franciszka były trochę nieprzemyślane. Masz jednak rację, gdy je wcześniej przemyślał, to już można było ich słuchać.
Piękne zdjęcie.
Pozdrawiam pachnącymi bzami
Po prostu warto sięgać po te wypowiedzi, które nie były wyrywane z kontekstu i podawane przez media... Papież mówił wiele mądrych rzeczy, które nie nadawały się do robienia informacyjnego szumu.
UsuńPozdrawiam :)
Riv