wtorek, 6 maja 2025

Pomajówkowo.

Była sobie majówka :)


Tym razem spędziliśmy cztery piękne dni w Domki Harklowa (polecamy!!!).
A przy okazji – jak to my – poszwendaliśmy się po okolicy. 
 
Zwiedziliśmy muzeum w Bóbrce i dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o galicyjskiej gorączce ropy oraz kiwonach. Byliśmy w Zyndranowej i zobaczyliśmy łemkowską zagrodę. Wyskoczyliśmy na lody do Krosna i podziwialiśmy lecące nad nami balony. No i odwiesiliśmy wieżę widokową na Łysuli, która była jednym wielkim WOW, bo można było z niej zjechać w rurze-zjeżdżalni.
 
Tak więc maj rozpoczęliśmy w okolicach "Domu pod kasztanem" i tych opisanych w "Skrzydłach Hani". I tak, złapałam masę inspiracji do kolejnych książek.
 
A poza tym – wiadomo – poranna kawa z książką w modrzewiowym zagajniku, wieczorne ogniska, oglądanie kiwonów. Dobrze tam być.
 

5 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że w Bóbrce jest muzeum. W tej miejscowości mieszkał kiedyś malarz Leon Chrapko, którego mieliśmy okazję poznać osobiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja z kolei nie słyszałam o tym malarzu, muszę poszukać :)
      A muzeum polecam bardzo!
      Riv

      Usuń
  2. Witaj Strumyku
    Dobrze, że mieliście te parę dni na odpoczynek, wędrówkę w tak ciekawej okolicy. Już czekam na te Twoje inspiracje w kolejnej książce.
    Zdjęcie córeczki na łące rozczuliło mnie
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Uściski w chłodny, ale słoneczny majowy dzień :)
      Riv

      Usuń
  3. Jaki piękny skansen. Mogłabym nie opuszczac takich miejsc. Niedługo znów się wybieram do skansenu w Nowym Sączu. Taką majówkę to rozumiem. Ja byłam w ogrodach Kapias. Było ogromnie miło. Przepiękne zdjęcia zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń