Za mną kolejne Targi Książki w Krakowie. Dobry czas.
Wiecie, na te targi wybierałam się już w liceum... Potem na studiach. Potem po ślubie z Krzyśkiem. I nigdy mi się nie udało.
Aż do momentu, gdy sama zaczęłam pisać. Na targi dotarłam już jako autorka.
Może to dobrze?
Byłam już trzy razy i z każdym rokiem czuję się tam coraz bardziej... domowo.
Bo dla mnie targi nie są tylko czasem sprzedawania książek i podpisywania egzemplarzy. Ja po prostu lubię być się z ludźmi. Targi to okazja do spotkania z czytelnikami, ale też z moimi przyjaciółmi – pisarzami i tymi, którzy pracują w wydawnictwach.
I mam nadzieję, że tak mi już zostanie i żadna sodówka nigdy nie uderzy mi do głowy ;) Chciałabym zawsze być wolną Tusią ze szlaku, piszącą dla innych o pięknie gór, lasów, jezior, morza. I już.
Za zdjęcia dziękuję Wydawnictwu eSPe, Wydawnictwu FLOW i Wydawnictwu Libra.
Wiecie, na te targi wybierałam się już w liceum... Potem na studiach. Potem po ślubie z Krzyśkiem. I nigdy mi się nie udało.
Aż do momentu, gdy sama zaczęłam pisać. Na targi dotarłam już jako autorka.
Może to dobrze?
Byłam już trzy razy i z każdym rokiem czuję się tam coraz bardziej... domowo.
Bo dla mnie targi nie są tylko czasem sprzedawania książek i podpisywania egzemplarzy. Ja po prostu lubię być się z ludźmi. Targi to okazja do spotkania z czytelnikami, ale też z moimi przyjaciółmi – pisarzami i tymi, którzy pracują w wydawnictwach.
I mam nadzieję, że tak mi już zostanie i żadna sodówka nigdy nie uderzy mi do głowy ;) Chciałabym zawsze być wolną Tusią ze szlaku, piszącą dla innych o pięknie gór, lasów, jezior, morza. I już.
Za zdjęcia dziękuję Wydawnictwu eSPe, Wydawnictwu FLOW i Wydawnictwu Libra.
Z Darią! Idzie nowe! |
Z autorką pięknego łemkowskiego przepiśnika! |
Z Paulinką Molicką :) |
Z Wiolą Sadowską (subiektywnieoksiazkach.pl) |
Z Paulinką i Gosią Lis byłyśmy razem na stoisku. |
Z Gosią Garkowską :) |
Jak widać jest to też okazja do wspierania przyjaciół i kupowania ich książek ;) Po Targach mój plecak był ciężki... a teraz mam piękny stosik do czytania. Sasasa.
Na Krakowskich Targach Książki byłam raz. Dostałam na nie imienne zaproszenie, kiedy pojawiła się książka z moim tekstem. Niesamowite przeżycie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno piękne przeżycie.
OdpowiedzUsuń