piątek, 27 września 2024

Nuta o ślebodzie po raz kolejny.

Dobrze jest rzucić wszystko i wybyć w góry 😉 Wczorajsze Pieniny. Bez męża, bez dzieci (swoich). Z przyjaciółką. Szum wiatru na szczycie i Dunajca w dole będę pamiętać jeszcze długo 🙂 Podobnie jak przejście owiec przez Sromowce 😅


7 komentarzy:

  1. Pięknie. Wróciłam w tym tygodni z Tatr, ze Słowacji....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tatry też piękne... Dawno nie byłam, trzeba będzie wrócić :)
      Riv

      Usuń
  2. Babskie wypady mają wielki urok:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, że mogłaś wybrać się na taką wędrówkę. Czasem trzeba na chwilę się oderwać od codzienności...
    Pozdrawiam jesiennym czasem Aniołów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oderwać, żeby móc potem mocniej dotknąć ziemi :)
      Wszystkiego dobrego w piękny czas październikowy!
      Riv

      Usuń
  4. Piękne Pieniny. Czy trzeba było stać w kolejce na szczyt? Zdjęcie z owcami cudowne :)

    OdpowiedzUsuń