czwartek, 24 lutego 2022

Dzień inny niż zwykle.

Miałam odpalić komputer wczoraj i coś tu napisać... Ale nie zrobiłam tego, pochłonięta innymi sprawami.

A dziś... Dziś piszę z zupełnie innego świata.

Trochę jak dwa lata temu, kiedy zaczął się covid i strach o bliskich. Ale pandemia choć groźna, sama w sobie złem nie była - trudno mieć pretensje do głupiego wirusa, który nie myśli...

A dziś... Dziś to co innego.

Każde takie wydarzenie to trochę koniec świata (dla niektórych niestety dosłowne). Ten świat, który znamy kończył się od jakiegoś czasu mimochodem, tak w białych rękawiczkach.

Teraz będzie jawnie.

Boję się, w jakiej rzeczywistości będą żyć dzieci. Myślę, że miałam dużo szczęścia dorastając w biednych, ale jednak szczęśliwych latach dziewięćdziesiątych. Kiedy sobie przypomnę... Tylu zagrożeń nie było. Te ze wschodu ucichły, te z zachodu jeszcze nie doszły. A teraz?

Teraz pozostaje mieć nadzieję, że Bóg wyprowadzi ze zła jakieś dobro. I że jest najbardziej z tymi, którzy właśnie cierpią.

Teraz, dziś, Bóg nie wypuszcza nas z rąk.

PS Dziś byłam z Michałkiem i Anią w Zoo (najbardziej podobał się słoń). W niedzielę wzięłam Elę i Sarę do kina na "Encanto". Jeszcze muszę coś wymyślić dla Gabrysia i Rafała takiego tylko dla nich.

Co by się nie działo, zadaniem mamy (i taty) jest dbać o normalność.

7 komentarzy:

  1. Ech, trudny czas. Ale masz rację, my rodzice musimy dbać o normalność i bezpieczeństwo dzieci.
    Fajnie, że udało Wam się wyjść do Zoo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, trzeba kurczowo trzymać się nadziei, a dzieciom dawać prawdziwe dzieciństwo ze słoniami i filmami. (Na Encanto były moje, dorosłe już dziewczyny i od kilku tygodni słyszę wyśpiewywane na cały głos "We don't talk about Bruno")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe nie wiem czy się nie bawiłam w tym kinie lepiej niż moje dziewczynki ;) Przesłanie dla dorosłych było piękne...

      Usuń
  3. Jakby inny świat i jakby historia zataczała znów koło... Panie ratuj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jest nadzieja... Może stara Europa obudzi się z letargu...

      Usuń
  4. Historia zatoczyła koło... Tylko teraz wszystko dzieje się na innym terenie i w innych okolicznościach. Bądźmy bezpieczni, mimo wszystko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń