piątek, 15 listopada 2013

Jeszcze o trzeciaczku :)

Wczoraj byłam na badaniu. Po przyłożeniu słuchawy do brzucha usłyszałyśmy bicie małego serduszka. Ech, muzyka...

Generalnie póki co wszystko ok, dostałam namiar na badanie usg 3d, muszę zrobić w pierwszym tygodniu grudnia. Idziemy razem z Krzyśkiem, trza sobie popatrzeć na małe cudo.

Od środy wieczorem czuję już wyraźnie małe kopniaczki :) W dodatku dość często, czyżby rósł kolejny wiercipiętek? To tylko Gabryś był taki flegmatyczny, że tylko spał i nawet podczas ktg trzeba go było budzić.

Także od ostatniego wpisu (w ciągu zaledwie kilku dni) nieco się zmieniło, wkraczamy powoli w inny wymiar ciąży - ten z komunikacją z Maleństwem. Czuję to także fizycznie, od ciężaru z przodu zaczyna mnie boleć kręgosłup, zwłaszcza wieczorami. Nie wiadomo jak się ułożyć, bo z bólu trudno zasnąć. A to jeszcze pięć miesięcy do terminu zostało, ech.

Gabryś się wczoraj ucieszył, że słuchałam serduszka dzidziusia i stwierdził że następnym razem on też chce :)

A poza tym przygotowujemy się powoli do świąt (psychicznie) i oglądamy zimowo-świąteczne bajki. Rządzi Kubuś Puchatek. Wczoraj zapytałam Gabrysia, co on chciałby od Mikołaja. Odpowiedział, że taki prezent, w którym będzie zupa pomidorowa i deserek. Padłam :D Jak znam żarłoka Rafałka, to też chciałby podobny. I na co dzieciom zabawki, hę?

Dziś w ramach załatwiania spraw zaległych idziemy z Rafałkiem do szczepienia. Ciekawe jak zareaguje, bo do tej pory to skrzywił się na chwilę po zastrzyku i tyle, zaraz śmiał się znowu Ale teraz już jest większy i potrafi już robić sceny (buncie dwulatka, nadchodzę!).  No zobaczymy :)


***
Dopisek: dostałam od Celta namiary na fajny test osobowości. Tytuł: "Jakim jesteś niedźwiedziem?" :D Może właśnie dzięki temu absurdalnemu podejściu go zrobiłam i o dziwo wynik jak zawsze się zgadza...

No więc jestem GRIZZLY :)

"You’re normally solitary, some may even consider you to be a loner, but that’s because you don’t care for big social groups (or what other people think of you, for that matter). You surround yourself with those you love, generally family members, and you have your priorities straight. Your answer to “What’s most important in life?” is undoubtedly: family, survival and food. Yes, in that order.

Fun Fact: Grizzlies are defensive by nature and very territorial. Most of their attacks on humans are a result of us invading their space. Habitat preference: western Canada and northwestern U.S." 

 Znowu poczułam się jak skrzyżowanie indiańskiego wojownika z troszczącym się o brzuch i rodzinę hobbitem. Czyli jednym słowem jak ja.

Test można zrobić TUTAJ, miłej zabawy :)

12 komentarzy:

  1. Zupa od Mikołaja - padłam :)
    Super, że dzidzia zdorowa i serducho bije. Wyobrażam sobie jak musi być cudownie je usłyszeć.
    U nas przy ostatnim szczepieniu naszego świadomego już dziecka było takie wierzganie wszystkimi kończynami, że z panią pielęgniarką ledwo dałyśmy radę.
    Ja też już powoli zaczynam czuć klimat świat, już cieszę się na ten czas, wspólne kolędowanie, pasterkę i Boże Narodzenie, które rodzi we mnie nowe pragnienia, postanowienia oraz potrzebę bycia lepszym człowiekiem.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście nasze świadome dziecko zniosło wszystko z godnością i krzywiło się tylko przy wkłuciu (a tych było aż 3). Chłopaki nie płaczą ;)
    Dobrych przygotowań świątecznych, nam czas tak szybko leci, że pewnie zaraz będzie Wigilia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne dzieciaki:) Mama, to może dasz się namówić na wcześniejsze danie wymarzonego prezentu?:) Pomidorową i deserek... Cudowni są:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak się fajnie Ciebie czyta :) - "poczułam się jak skrzyżowanie indiańskiego wojownika z troszczącym się o brzuch i rodzinę hobbitem" rozłożyło mnie na łopatki :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. No kto by przewidział chociaż ułamek odpowiedzi dzieciaków?? :))) Rewelacja:) (Zosia, zapytana o wymarzony prezent od Mikołaja, odpowiedziała, że chce moje serduszko... :*)
    Dobrze, że z Wami wszystko dobrze. Dyskomfort rozumiem, podzielam odczucia i życzę cierpliwości w oczekiwaniu:) Pozdrawiamy!
    Justyna (czapkakrasnala) z Zawartością;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem na etapie "mieszka we mnie młody źrebak" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tego etapu się boję, bo mi kręgosłup już wtedy spać nie pozwala...

      Usuń
  7. P. S. - A ja jestem pandą! :)

    People like being around you and think that you’re the perfect combination of cute and exotic. What they don’t know is that you’d really rather be by yourself. No, really, as easy to approach and mild mannered as you seem, you prefer to spend your days alone. You can literally keep yourself entertained for hours on end (as long as there’s food, that is).

    Fun Fact: Pandas are solitary, territorial animals. While the cubs do enjoy having a friend or two, full grown bears like to spend their days searching for food ALONE. Although fairly docile, they have been known to attack humans when irritated.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi jakoś panda do Ciebie pasuje :) Uroczy misiek :)

      Usuń
  8. :) Też jestem grizzly ;)
    Jak cudownie, że można teraz obejrzeć Maleństwo na 3D. Choć w czekaniu na poród z tą nutką niepewności kto się pokaże, też jest coś fajnego.
    Sił Ci życzę i żeby nie bolało... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Heh ja pierwszy raz idę na usg 3d i mam mieszane uczucia :) O tyle się cieszę, że na dobrym sprzęcie lepiej widać czy wszystko ok z maluszkiem i gdyby coś nie grało, to można przeciwdziałać.
      Ale np. chciałabym być dalej w niepewności co do płci (i mieć znowu niespodziankę przy narodzinach) i nie wiem, czy się będzie dało, muszę męczyć lekarza. No i w ogóle dziwnie tak, przyzwyczaiłam się do tego czarno-białego widoku 2d i odgadywania, gdzie jest buzia, rączki itd.

      Usuń
  9. super pamiętam swoje 3d usg tak niedawno było a tu juz drugie święta z nami Aruś jest :D

    OdpowiedzUsuń