czwartek, 20 grudnia 2012

Kolorowo mi :)

Ciemno za oknem.

W pokoju kolorowo. Zabawki rozsypane na podłodze, chłopcy jeszcze się bawią. Zaraz pójdą spać.

Od wczoraj znowu są w gorszej formie, katar, gardła czerwone... Jutro slalom po lekarzach, rano umówiona od dawna wizyta u kardiologa (obaj mają szmerki na serduszku), potem przychodnia - niech ich pediatra obejrzy. Żeby na święta tylko wydobrzeli... Ale taki urok zimy, że dzieci przeważnie są chore.

Jem zmielone orzechy z cukrem i cytryną (mniammm), piję ciepłą herbatę.

Jestem zadowolona, bo:
- święta już blisko,
- wczoraj byłam u spowiedzi,
- Alnilam i Alberto są już w Polsce!!! :)

Już niedługo wspólna Wigilia!

3 komentarze:

  1. nie zazdroszcze chorob... oby szybko przeszly

    OdpowiedzUsuń
  2. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka, Chłopaki, zdrówka!! :o)

    A do Ciebie Riv prośba - wyściskaj ode mnie Al ;) i zajrzyj na Polankę...

    Ściskam ściskam mocno!!

    OdpowiedzUsuń