środa, 6 lipca 2022

Najlepsza randka.

Poranek pełen deszczu... Ogród zakwitł poezją.

Mamy wakacje... Starsza czwórka pojechała z dziadkami w góry. Jestem w domu z najmłodszą parką. Chodzimy na spacery, odpoczywamy przy kawie, czytamy książki... Mogłabym wykorzystać ten czas i ogarnąć domowy bajzel, ale... jestem zmęczona. Schodzą ze mnie majowo-czerwcowe nerwy i póki co skupiam się na regeneracji.

W dodatku w sobotę pożegnałam kogoś, kto był mi bardzo bliski... Pisałam już o tym na Fb i nie chcę rozgrzebywać tutaj, ale boli nadal. Znowu się minęliśmy.

Muszę za to napisać o wczorajszym wieczornym doświadczeniu... Żeby nie zapomnieć nigdy.

Lipiec to mój ukochany miesiąc w roku, najpiękniejszy czas... Ciepłe wieczory, zapach lip, dojrzałe czereśnie na gałęziach. Ale są też trudności – brak rutyny, mniej niedzielnych mszy ;), trudności z pójściem do spowiedzi. Nie udało mi się w niedzielę i czułam się z tym źle. Sprawdziłam w internecie i zobaczyłam, że jest spowiedź przed mszą w tygodniu, w dodatku w moim ukochanym starym kościele (malutkim, ale bez porównania piękniejszym niż ten nowy, duży – taka perełka otoczona starymi lipami). Poszłam i...

I nic, konfesjonał pusty. Wyczekałam się sporo, tuż przed mszą ksiądz wbiegł w trybie "batman mode", z rozwianą sutanną i przeprosił, musiał zostać dłużej w kancelarii. Będzie spowiadał po mszy. I to zapewnienie wystarczyło, żebym przeżyła piękną eucharystię, bez tego wcześniejszego napięcia i rozdrażnienia. To poczucie, że jest się blisko Boga, który widzi, wybacza i przytula – nie ma niczego innego, co dałoby takie szczęście.

A po mszy kościółek opustoszał i w tej ciszy mogłam się wyspowiadać, a potem przyjąć komunię. I to było tak niesamowite doświadczenie, Pan Jezus tylko dla mnie i specjalne błogosławieństwo tylko dla mnie... Jeszcze nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło. Zaczęłam być wdzięczna nawet za to, że nie udało mi się iść w niedzielę i że ksiądz nie zdążył przed mszą. W tej całej biedzie i nerwach, jakie mam w sobie, nagle poczułam się jak księżniczka, ukochana, jedyna w swoim rodzaju.

Niesamowite, jak Bóg widzi, kiedy tego potrzebuję i potrafi tak to rozegrać. Najlepsza randka ever!

Po wszystkim poszłam do sklepu kupić wielką torbę czereśni. Jak mówi Magda Urbańska, spowiedź warto świętować :)

Z Nim wszystko jest możliwe, a życie pełne smaku.

Czereśni.

14 komentarzy:

  1. Och! Jak pięknie napisałaś !? Dobrze, że mogę tu być i czytać Twoje świadectwo. Potrzebowałam tego. Mocno przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne. Dla mnie spowiedź to zawsze wstrząs emocjonalny. Tak mam niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem co czujesz, bo też różnie mam, ale tu było jakoś tak... wyjątkowo, więc nawet nie czułam stresu ani nic. Dziwne doświadczenie :)

      Usuń
  3. Zazdroszczę wiary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czego zazdrościć, Ciebie Bóg kocha tak samo mocno :*

      Usuń
  4. Pięknie... Współczuję tym, którzy spowiedź traktują, jak rutynę, i tak są traktowani :( Gratuluję i bardzo się cieszę Twoim doświadczeniem, Księżniczko <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo można się zrazić... Ale u mnie też różnie bywało, ważne żeby próbować dalej :) Spowiedź może być piękna.

      Usuń
  5. Wiem o czym piszesz, w moim życiu też bywały takie chwile gdy czułam tę wyjątkowość i bliskość Boga. Na początku pandemii, gdy restrykcje dopadły kościoły, gdy na Mszy św. mogło być tylko 5 osób, w pierwszy piątek, w ciągu dnia, ksiądz wpuścił mnie i męża do kościoła i udzielił nam Komunii świętej, to było wyjątkowe przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Rivulet
    Ja także chętnie tu zaglądam. Też bardzo lubię ciszę i atmosferę pustych kościołów.
    Odpoczywaj, nabieraj sił.
    Pozdrawiam jak zawsze cieplo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie! Dobrego wypoczynku! Ściskam!

      Usuń
  7. Skoro męczy Cię brak rutyny, mogę podzielić się swoją. Od listopada mam tej rutyny już po dziurki w uszach :D Masz rację, lato jest pięknym czasem. A randka z Bogiem to mistrzostwo świata - zwłaszcza taka randka, jak Twoja :) Super, że trafiają Ci się takie okresy, kiedy możesz od wszystkiego odpocząć. Każdy tego czasem potrzebuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i twoją rutynę coś przerwie i wypoczniesz w zielonych stronach :*

      Usuń