wtorek, 4 maja 2021

A teraz maj...

 


Maj...

O ile łatwiej wszystko przetrwać, gdy jest ciepło (nawet jeśli to tylko naście stopni, a nie powyżej dwudziestu), słonecznie, a dokoła pełno kwiatów. I ten miodowy zapach... Pierwszy szum liści. Brzęczenie pszczół i buczenie trzmieli (te ostatnie uwielbia obserwować Michał). Świeża zieleń trawy w ogrodzie. No pięknie jest!

Przed nami komunia Rafcia, chrzest Ani... Wszystko w sosie covidowym, więc choć czasu zostało niewiele, dalej trudno ustalić coś konkretnego. Będzie spontan. I raczej bez gości. Nawet dziadkowie i chrzestni w przypadku komunii może na onlajnie... Ale sakrament to sakrament. Wzruszam się na samą myśl <3

Poza tym kończymy katechezy, które zaczęliśmy jeszcze gdy byłam w ciąży, a z powodu lockdownu domykamy dopiero teraz. Będzie intensywnie.

A oprócz tego pierdyliard domowych spraw.

Ale dziś udało mi się skoczyć na ciuchy i wyjść z całą torbą pełną kolorowych szmatek, więc jestem happy. Jest ciepło, jest kolorowo, można biegać w sandałach i szpilkach... Czego chcieć więcej :)

zdjęcia zrobił Gabryś :)

20 komentarzy:

  1. hehe ja to jednak mało wdzięczny człowiek jestem, bo marzy mi się 5 stopni więcej ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam maj, w którym padał śnieg, więc nie narzekam :D

      Usuń
  2. A u nas ogród usiany tulipanami, ale jest za zimno, żeby usiąść przed klombem i kontemplować. Cały czas arktyczne wiatry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podziwiam tulipany w ogródku sąsiadka :) Będę musiała pomyśleć o własnych, największe remonty domu już za nami, to może nikt ich nie zniszczy...
      U nas cieplutko, zwłaszcza w środku dnia.

      Usuń
  3. Jak pięknie u Was. U nas niestety bez kwiecia, a wiatr taki, że głowy urywa. Ale wierzę, że maj w tej najpiękniejszym wydaniu za chwilę rozgości się na dobre.
    Piękne uroczystości przed Wami. Ja w czerwcu zostanę (choć już się czuję) mamą chrzestną Szymona. A choć do komunii Tygrysa jeszcze dużo czasu, to zdarza mi się już o niej myśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, pięknego chrztu życzę :* I dużo ciepła! :)

      Usuń
  4. W sandałach?
    Ja się cieszę, że mogę wyjść z gołą głową, choć wiało dość mocno dziś. U nas mnóstwo kolorów i mnóstwo zieleni - tak nagle po tej rozpłakanej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę mieć ciepło w korpus, nogi mogą być odkryte i mi nie zimno ;)

      Usuń
  5. Zazdroszcze ciepła i kolorków u nas wciąż zimno ....;( powodzenia w wydarzeniach ktore przed Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj piątkowo
    Zdjęcia piękne
    Udanego świętowania

    OdpowiedzUsuń
  7. Zielono i wszystko kwitnie, ale ciepło to nie bardzo.
    Choć to oczywiście moje osobiste odczucie.
    Za to kałuże i błoto w sam raz :))
    Pozdrawiam weekendowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas od wczoraj upał :)
      Pozdrawiam poweekendowo

      Usuń
  8. Wielki szacun dla Gabrysia...i jeszcze ciasteczka piecze, podziwiam go. Przekaż mu moje ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na dworze upał, a ja chora. Złapałam katar od najmłodszej Julki i się rozkręciło. Do tego tarczyca... znów mam problem. Idę jutro do endokrynologa to mi powie co i jak. U nas komunia Leny przeniesiona na wrzesień. Trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapomniałam dodać że zdjęcia wspaniałe!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. awesome flower pothographs
    regards on weekend
    hd closure wig

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciepło, kolory, piękno... maj jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń