poniedziałek, 12 października 2020

Ziiimno...

Zimny, deszczowy poniedziałek.

Rano info, znajoma ma covida. Objawy chyba nie najgorsze, ale i tak zonk, bo wiem, ze uważała bardzo. Wkurza mnie, że wiele osób nie wierzących w pandemię pewnie wyjdzie bez szwanku, a ci co podchodzą serio, bo mają powody, by się bać (inne choroby), oberwą. 

I covid coraz bliżej... Mam wrażenie, że w końcu nas to czeka. Czy się boję? Trochę tak, bo astma, bo ciąża. Najbardziej jednak o rodziców i dziadków. Swojej babci nie widziałam od wiosny, bo się boi i żyje odcięta, z ciocią tylko. Bez względu na to, jak się ta pandemia skończy, tego czasu już nie nadrobimy. Dzieci też tracą chwile, które mogłyby spędzać z prababcią, póki ją mają.

Dziś miałam wizytę u ginki. Muszę się umówić na połówkowe. Każda kolejna ciąża leci szybciej, już prawie połowa... A dopiero co się dziwiłam, że mamy kolejnego dzidziusia :) Wracając zmokłam i zmarzłam, choć ubrałam się ciepło i wygrzebałam z szafy płaszcz, szalik i czapkę. Brrr...

Widziałam ostatnio coś, co mnie dobiło :P Najpierw kasztan, potem jabłoń. Większa część drzewa w żółtych liściach, smętnie zwisających już ku dołowi. A kilka gałęzi - z pączkami i w kwiatach! Padłam... To jakby mi ktoś pokazał czekoladki przez szybę i powiedział, że dostanę je już za pół roku :P No wielkie dzięki...

Dość kosmiczne uczucie, zobaczyć taki kawałek wiosny w środku jesieni. Jakbym odkryła tunel w czasie, albo jakieś zakrzywienie. No ale można tylko popatrzeć, przenieść się nie da.

My musimy cierpliwie przetuptać przez te ciemne miesiące... Do świąt... Jakie będą w tym roku? Czy takie, jak spędzona w domu Wielkanoc? Jaka będzie wiosna?

Jeszcze rok temu w życiu bym nie pomyślała, że tak to się ułoży. A teraz trochę jak na wojnie, człowiek zaczyna się przyzwyczajać. Znów maski na ulicy, znów godziny dla seniorów. Jak długo pociągną szkoły? Liczę na to, że jak najdłużej, bo edukacja w domu słabo nam idzie.

 Włączyłam dziś piecyk, pierwszy raz w sezonie.

10 komentarzy:

  1. Ja się w sobotę dowiedziałam, że mój trener ma COVID. A w czasie pomiędzy zakażeniem, a wystąpieniem objawów na 90% miał z nami zajęcia, chociaż wiedział, że miał kontakt z osobą z zakażeniem. Ech, odpowiedzialność społeczna...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam sie, ze Boze Narodzenie moze wygladac podobnie jak Wielkanoc... U nas to roznica niewielka, bo brakowaloby tylko dwoch osob, ale i tak smutno...

    OdpowiedzUsuń
  3. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1708912915951479&id=100004983614041, bardzo proszę o pomoc w niezwykle ważnej sprawie,Maciuś ma coraz mniej czasu😔 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas w kilku prowincjach wprowadzili godzinę policyjną... Maski na zewnątrz są obowiązkowe w tłocznych miejscach, ale to też zależy od gminy.
    Uważajcie na siebie.
    Ps. My też już grzejemy od jakiegoś czasu. I też jestem ciekawa, jak będą wyglądać tegoroczne Święta...
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tu gdzie mieszkam (Maryland, USA) czesto zdarza sie,z e rozne kwiaty czy krzewy kwitna nie wtedy kiedy powinny, drugi lub trzeci nawet raz (np w grudniu). Ale dla mnie to zawsze taki powod do radosci: tak, jakby na odchodnym, ukladajac sie do snu zimowego, natura chciala nas zapewnic, ze wroci, ze bedzie wiosna, ze znow wszystko zakwitnie. Tylko musimy jej dac odpoczac, zebrac sily i zaufac.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też zastanawiamy się nad Bożym Narodzeniem. Jakie będzie? W listopadzie u nas sporo spotkań rodzinnych. Tygrysa i moje urodziny. Ciekawe w jakim gronie je spędzimy. Powoli przyzwyczajamy się do tej rzeczywistości. Najważniejsze, że jak już nas dopadnie, żeby przejść to w miarę łagodnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. TE deszcze dają w kość dosłownie☂
    W bloku grzseja, ale na parterze i tak jest zimno.
    Pozdrawiam milutko, weekendowo, zdrówka życząc Tobie i bliskim😀🍂🍁🌻☕🍩
    Kochana! nie wiem, co się dzieje, ale mój nowy post nie wyświetla się u Was w linkach🤔

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie, tego sie boję.
    Ci co bombają wyjdą bez szwanku a my uważamy bardzo i córka dostała dziś gorączki. Boje się o nią. Nie wiem czy był kontakt z kimś zarażonym. U niej w przedszlolu był przypadek covid ale w innej grupie. Tylko że kyoś z personelu jak przechodzi bez objawowo to rozniesie dalej. Powinno byc całe prxedszkole w kwarantannie0 a nie tylko jedna grupa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrowia dla Was.... dla Was wszystkich, siły a także spokoju. To trudny czas...

    mówisz o kawałku wiosny kiedy jesień/ Rok temu na mojej jabłonce wlasnie jeseinią pojawuł się biały płatek jak na wiosnę... pogoda wariuje co jest dość niepokojące...

    OdpowiedzUsuń