Ciepło.
Pachną bzy.
Nie nadążam z praniem :P Zaraz wstawiam kolejne, inną stertę daję już do wysuszenia, wysuszone składam i sortuję na to, co zabieramy jutro ze sobą i to, co zostaje.
Za nami wypad w świętokrzyskie na bierzmowanie chrześnicy Krzyśka. Było super :)
Byliśmy też na chwilkę w Suchej Beskidzkiej. Taki wypad we dwójkę, bez dzieci.
A jutro bierzemy kurs na Śląsk, żeby odwiedzić dziadków. Może po drodze zwiedzimy jakiś zamek. Ogrodzieniec?
Jak widać, nosi nas :)
Mam też nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się myknąć w góry.
A teraz kończę i lecę ogarnąć dom przed wyjazdem.
Poniżej trochę fotek z ostatniej soboty, głównie zamek w Chęcinach.
Dobrego wypoczynku wszystkim czytającym! :) Z Bogiem.
Królewna poprawia bucik. Obok różowy diament za całe 8 zł ;) |
Życzę zatem pełnej przygód majówki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Odpoczywajcie :)
OdpowiedzUsuńAle widoki... W takiej scenerii aż się chce odetchnąć pełną piersią i iść przed siebie na koniec świata. Choć czasem i na Kaszubach udaje się zobaczyć podobne krajobrazy, w końcu mówi się o nas "Szwajcaria" ;) Życzę Wam udanego końca majówki :)
OdpowiedzUsuńwow ale te Twoje dzieci rosną :D fajna gromadka :D aż miło na sercu się robi :D miłego wypoczynku nie ma to jak Dziadkowie :D
OdpowiedzUsuńWiosna, ciepło i słońce, to raj dla dzieci. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńu nas tez diamenciki w cenie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze reszta majowkowych wojazy minela rownie wspaniale!
OdpowiedzUsuńKochana!
OdpowiedzUsuńMieszkałam kiedyś niedaleko Chęcin, pochodzę z Kielecczyzny:)
Super moc podróżować, to zawsze miłe chwile spędzone z rodzinką.
Powodzenia, pozdrowionka przesyłam;)
Wspaniałe wspólne chwile...
OdpowiedzUsuń