czwartek, 16 października 2014

Pół roczku za nami. Krzesełko.



Zwykle nie piszę posta za postem - dzień po dniu - ale tym razem zrobię wyjątek. Bo jest o czym pisać. W sobotę nasza Elunia skończyła pół roczku! Świętowała to w Kluszkowcach. Tym samym zakończyliśmy pewną erę "leżenia". Kolejne pół roku będzie zdobywaniem takich umiejętności, jak siedzenie, raczkowanie i chodzenie... Aż mi dziwnie, kiedy pomyślę, że moja mała Smerfetka za jakiś czas będzie się przemieszczać po domu. I że chłopcy doczekają się wreszcie wspólnej z nią zabawy.

Wczoraj wyciągnęłam drewniane krzesełko, kupione cztery lata temu przez dziadków dla Gabrysia. Posadziłam Elusię i nakarmiłam marchewką. I się wzruszałam, jak ten czas szybko leci :) W ogóle lubię ten etap, kiedy dziecko uczy się jeść i przemieszczać. Kiedy człowiek czeka na jego ruchy, upaćkany jakąś wyplutą papką warzywną. Odkręciłam wczoraj słoiczek od Bobowity i przypomniałam sobie, jak karmiłam po raz pierwszy Gabrysia łyżeczką, potem Rafałka... Kto by pomyślał, że zapach marchewkowej papki może być zapachem szczęścia :)

Jakaś edukacyjna ta jesień w tym roku. Ela się uczy... Rafałek też (gada już jak najęty, coraz częściej pełnymi zdaniami i słowa coraz bardziej skomplikowane... no i ma fazę na naukę liczenia do 10!). Gabryś przychodzi codziennie z przedszkola z nową kolorowanką i pochwałą zapisaną w dzienniczku, z jakąś opowieścią i wyuczonymi fajnymi zachowaniami.

Ani się obejrzę, jak wszyscy będą na studiach xD

A teraz motto dnia: NIE MÓW SWEMU BOGU, ŻE MASZ WIELKIE PROBLEMY. POWIEDZ SWOIM PROBLEMOM, ŻE MASZ WIELKIEGO BOGA.

I mym zakończę poranne rozważania... Dla upamiętnienia tego etapu wrzucam jeszcze nasze krzesełkowe zdjęcia. Swoją drogą - moich dzieci nie da się pomylić. W niektórych rodzinach rodzeństwo jest strasznie do siebie podobne. U nas, choć widać wspólne cechy, to jednak każde jest inne. Aż ciekawa jestem, jakie będą kolejne:)
Półroczna Elusia z jedzonkiem...
...prawie półroczny Rafałek...
...i ciut większy Gabryś (jeszcze na starym mieszkaniu).

11 komentarzy:

  1. Cudnie. A w Kluszkowcach jest uroczo

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o hasło, to ja je widzę codziennie przy porannej kawie :)

    http://www.sklep.deon.pl/produkt/art,53070,kubek-nie-mow-ze-masz-problem.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Ja to hasło usłyszałam po raz pierwszy w zeszłym tygodniu :)

      Usuń
  3. Siuuper. Gratulacje dla Gwiazdeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zuzka oglądała zdjęcia ze mną i mówi tak:
    "ale ta dziewczynka ma fajne usiądełko" :D
    Elusia jest bardzo podobna do Rafałka jak był w Jej wieku :)
    Uściski! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elusia jest dokładnym pomieszaniem chłopaków :) Karnacja i oprawa oczu Gabrysiowa, kształt główki, usta i kolor włosów Rafałkowy. Plus zielonoszare oczy i plamka na podbródku - jedyne w swoim rodzaju :)

      Usuń
  5. Urocza krzesełkowa kolekcja :)

    Coś się kończy, coś zaczyna... Wspaniale, że wszyscy się czegoś uczą... To tylko zaprocentuje w przyszłości.

    Uściski dla Was wszystkich! I zapraszam do siebie, bo rodzina się powiększyła nieco ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne dzieci :) Fajnie, że będą zawsze miały siebie a dobre rodzeństwo to skarb na całe życie.
    Rivulet, z różnych względów jest mi na razie trudno napisać maila, przepraszam za to, ale proszę, błagam Cię, nie ustawajcie w modlitwie za mnie...
    Z góry bardzo Ci dziękuję , Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  7. Już pół roku?! Matulu.... A dopiero co się urodziła- nasza blogowa kinder niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń