sobota, 24 lipca 2021

O książkach i o zaufaniu.

Sobotni wieczór. Wróciliśmy z zakupów i eucharystii (jutro cały dzień będziemy w drodze).

Mimo obecności kompletu dzieci w domu udało mi się skończyć książkę o Beskidzie Niskim. Chłopakom się podoba i to najważniejsze :) Mam takie marzenie, że przyjdzie czas, gdy te książki będą do kupienia w wersji papierowej i e-bookowej. I jakiś taki spokój, że Pan Bóg się o to zatroszczy. Już wiem, że nie muszę się spinać i walczyć sama, bo tak nic nie zdziałam. A z nim - wszystko. 

Dlatego ile razy jest dylemat, czy np. głosić katechezy, czy zająć się czymś bardziej przyziemnym, wybieram to pierwsze... I nie chodzi nawet o to, że potem dostaję jakąś nagrodę - czasem właśnie później przychodzi trudny moment. Nagrodą jest siła i zaufanie, bo mówiąc sama też słucham i sobie przypominam, co jest ważne. A inne skarby gromadzimy... gdzie indziej :)

I mam też luz na to, że nasz dom nie nadaje się na instagrama (choć ja bardzo dobrze się w nim czuję) :P A dzieci zwykle wyglądają czy zachowują się nie jak z gazetki. Za to wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Nawet jeśli czasem narzekamy, bo jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi, a nie cyborgami.

W głowie wykluwają się pomysły na dwie kolejne książki. Jak już się odkryło, jaka to frajda, to trudno przestać :) Zwłaszcza że dzieciaki dopingują. Jednocześnie są tak dobrą inspiracją, że nic, tylko spisywać... ;)

Na stoliku z okładki spogląda na mnie Gemma o niebieskich oczach. Wiosną wspierała mnie Carmen, a teraz ona... Są takie osoby, z którymi można się zaprzyjaźnić nawet na odległość.

Prawda, Kaszubko? ;) 

Tak w temacie książek, to mogę chyba napisać, że biografia księdza Szymichowskiego autorstwa Matki Kaszubki ukaże się już wkrótce. Jak ktoś jest chętny, to proszę pisać w komentarzach lub na maila :)

Pozdrawiam Was ciepło!

Jeszcze tydzień w Krakowie, a potem - góry! <3

8 komentarzy:

  1. Chcę przeczytać tę książkę! Jak dobrze, że niedługo będę w Krakowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś się ukarze... To książka dla dzieciaków, ale dorośli przy niej młodnieją ;)

      Usuń
  2. Oczywiście, że tak, Krakowska Góralko :) Sama jestem radośnie zaskoczona, jak się rozwinęła nasza znajomość. I cieszę się, że piszesz, dopinguję! Nie mogę się doczekać, gdy będę kupować w prezencie wszystkim krewnym i znajomym Twoje książki i chwalić się, że znam ich autorkę :)

    Dziękuję za polecenie biografii księdza Szymichowskiego. Od siebie dodam, bo pewnie niewielu zna to nazwisko, że był to ksiądz, żyjący w latach 1916-1995, mocno związany z historią Kaszub, dowódca jednego z oddziałów Gryf Pomorski w latach II wojny światowej, za co trafił na Gestapo, później zesłany na Syberię przez NKWD, prześladowany niemal do końca życia przez UB. Piękny życiorys, piękny, mądry, dobry człowiek. Nie wiem jeszcze, czy książka będzie dostępna w regularnej sprzedaży internetowej, w razie czego będzie można będzie ją zamawiać na stronie FB: https://www.facebook.com/Daria-Kaszubowska-104801124836590

    /koniec autoreklamy/

    Pozdrawiam serdecznie! Uściski dla Was na weekend :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A reklamuj sobie do woli :) Ja też ci kibicuję, zwłaszcza że ta książka o Szymichowskim to piękna inicjatywa :)
      Buziaki :*

      Usuń
  3. Och, nie martw się, mój dom też nie nadaje się na istagrama. A rozgardiasz wykonany przez najmłodszych bywa uroczy. Tak samo, jak Wasza zwykła - niezwykła codzienność. Buziaczki przesyłam

    OdpowiedzUsuń