Ta melodia chodziła mi po głowie, gdy spacerowałam dziś w deszczu po Parku Dębnickim. Było szaro, mokro i pięknie. Tylko ja i puste alejki. Krople na malutkich winogronach i owocach dzikiej róży. Mocny, ziołowy zapach ostatnich kwiatów. I niebieskie domki dla pszczół.
Czasem dobrze pobyć chwilę bez dzieci, bez bliskich i usłyszeć własne myśli.
Pomodlić się różańcem w samotności.
Cieszyć się deszczem, Dębnikami w jesiennej szacie.
A potem wrócić do domu :)
Czytałam ostatnio moją ukochaną i pierwszą książkę z dzieciństwa, "Tajemniczy Ogród". Może dzięki temu jeszcze bardziej byłam wrażliwa na te ogrodowe klimaty. Park Dębnicki polecam gorąco! Nawet po sezonie.
Nawet mówiłam komuś niedawno, że samotność czasem się przydaje ;) Choćby i na takie spacery :)
OdpowiedzUsuńPiękna piosenka, piękne refleksje... książka refleksyjna... podobnie jak cały świat... człowiek musi się zatrzymać - zbyt często i zbyt bardzo pędzi do przodu.... zatrzymajmy się i rozejrzyjmy. Na pewno nigdy nie zbłądzimy... nie z Nim <3 W takich chwilach samotność jest potrzebna
OdpowiedzUsuń