Wielki Tydzień. Ale zanim o tym - trochę nas. Powyżej piękniejsza część naszej rodziny (nie, żeby moim facetom czegoś brakowało... no ale jednak :)).
Dzisiaj 11 kwietnia, urodziny Eli. Świeczki na torcie już dmuchała w niedzielę, były baloniki i prezenty.Teraz dumnie wozi po domu laleczkę w spacerówce. Jak widać na suwaczkach, połowa sezonu tortowego za nami. Jeszcze czerwiec i wszystkie moje skarby będą starsze o rok.
Dziękuję za nie...
A teraz króciutko, bo nie ma się co rozpisywać. Tydzień przygotowujący do najważniejszego święta w roku. Tydzień czasu na przemyślenie najważniejszych spraw. I co... napiszę to, co przed Wigilią - oby jego sens się nie rozmył w ferworze zakupów i porządków. Zabawne, jak wiele osób mnie pytało, czy już umyłam okna. Nikt nie zapytał, czy poszłam do spowiedzi (nawiasem mówiąc - jeszcze nie umyłam i już poszłam, tak wyszło). Pewnie, nie ma co się bawić w ch... panią domu i jednak lepiej uporządkować też sprawy zewnętrzne (czytaj: dom). No ale nie to jest najważniejsze. Ważne żeby znaleźć czas (nie chwilkę, ale czas, dużo czasu) na modlitwę, na ciszę. Na bycie sam na sam z Bogiem.
Tak mi się w tym czasie przypomina ten moment z "Narni", gdy dziewczynki odprowadzały Aslana na miejsce kaźni. On szedł smutny, a one zanurzały dłonie w jego grzywie i było mu trochę lżej. To trochę tak. Obecność i proste gesty są ważne.
Dobranoc ręce święte, na krzyż wyciągnione, Jako struny na lutni, gdy są wystrojone. Dobranoc...
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Ta piosenka jest moją ulubioną z działu "wielkopostne". Bardzo pomaga mi w duchowym przeżywaniu tego czasu.
OdpowiedzUsuńCukiereczek, jak ona urosła już :O
OdpowiedzUsuńElu, błogosławieństwa Bożego. Dla nas to również szczególny czas. Żałuję tylko, że ze z=względu na dzielnie się opieką nad Młodym, nie będę mogła wziąć udziału w całym Triduum. A pieśń jest piękna. Co roku obiecuję sobie, że nauczę się na pamięć.
OdpowiedzUsuńPS. Melduję, że okien nie umyłam, ale wnętrze dziś oczyściłam :)
Też kocham tę pieśń. I jeszcze "Krzyżu święty nade wszystko".
OdpowiedzUsuńMycie okien teraz, kiedy ciągle leje, to trochę sztuka dla sztuki.
Owocnego przeżywania Triduum i doświadczenia radości zmartwychwstania!
Rivulet, życzę Ci i Twoim Bliskim pięknego spotkania ze Zmartwychwstałym Panem i błogosławionych Świąt.
OdpowiedzUsuńcudne dziewczyny!
OdpowiedzUsuńNiech Chrystus Zmartwychwstały czuwa nad Wami :) tam gdzie Chrystus na pierwszym miejscu - wszystko inne na wlaściwym miejscu... żadne nie umyte okna tego nie zmienią :)
Sto lat dla Eluni piękne dziewczyny jesteście :D
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły mi w łóżku praktycznie, choróbsko totalnie rozwaliło... Ale i tak troszkę pomogłem, troszkę życzeń powysyłałem. Ale wszystko takie "przytłumione" w tym roku, ech..
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego dla Elusi! Zdrowia, szczęścia, pomyślności, radości nieustającej i Bożego błogosławieństwa każdego dnia!