wtorek, 28 kwietnia 2015

Kosmici z garnkami na głowach i trochę o weekendzie.

Chmury za oknem... Jakoś tak na deszcz się zbiera. Szkoda, mieliśmy iść do sklepu. Teraz taki spacer do Lidla to sama przyjemność... Bo bzy zaczynają kwitnąć. I magnolie na całego. Wszędzie kaskady kwiatów. I te mlecze jak złote gwiazdy na szmaragdowym trawniku. Jak je mijać bez wzruszenia?

No ale iść w deszczu nie będziemy, zwłaszcza że zakatarzeni jesteśmy wszyscy... Trzeba przeczekać. Dzieciaki zamiast się wyszaleć na zewnątrz, zaraz zaczną się kłócić i krzyczeć na siebie, ech. Przywykłam :)

Bo przecież w czasie deszczu dzieci się nudzą...

... i zamieniają w Pana Garnek i Pana Rondel :P I Pannę Plujkę.

Chociaż mnie się jakoś nigdy nie nudzi. W czasie deszczu sprzątania jest dwa razy tyle. A ja, niczym Strażak Sam, muszę sobie radzić z różnymi katastrofami. Na przykład stertą papieru wrzuconą po cichu przez Rafałka do muszli klozetowej. Wysypanymi na świeżo zamiecioną podłogę płatkami musli. Wylaniem sobie przez Elę na głowę kubka (zimnej, brr! ale lepiej to niż gorącej) herbaty. Fochami Gabrysia, że nie udaje mu się zbudować czegośtam z klocków. I rykiem na pół domu (a może raczej pół ulicy), kiedy budowla już powstanie i zostanie rozwalona przez przemykające obok rodzeństwo. Czasem to sobie myślę, że po tych pięciu latach to już mnie chyba nic nie zdziwi. Żyję wśród kosmitów!

No. A poza tym to mieliśmy super weekend, taki blisko Boga :) Był czas na modlitwę... I na pogaduchy ze znajomymi (dla mnie zwłaszcza z innymi mamami gromadki dzieci, ech jak my się zbierzemy i zaczniemy gadać...). I czas dla nas też. Pojechaliśmy do Niedzicy, widzieliśmy oba zamki i tamy, i statki pływające po zalewie. Chłopcy zachwyceni! Biegali po tamie i się cieszyli. Zwłaszcza że pogoda była piękna, ciepło, aż upalnie! A wokół wszystko kwitło... Tylko Ela wycieczkę przespała ;)

A widoku z naszego okna na Tatry, zalew, dwa zamki, wzgórze i stado owiec - nie zapomnę! I jak tu nie wierzyć w Boga, kiedy się widzi takie cuda?

12 komentarzy:

  1. O! To w Niedzicy są dwa zamki?! My byliśmy w jednym, i byłam przekonana, że to jedyny w okolicy...
    A nocleg mieliście u znajomych, czy wynajmowaliście pokoje? Bo jeśli wynajmowaliście, to może mi podasz w prywatnej wiadomości namiary? Marzy mi się taki widok z okna, oj marzy!

    U nas bzy na razie maleńkie, ale magnolie w całej okazałości oko cieszą!

    Heh, kosmici, mówisz? Ja mam dwie kosmitki, zdecydowanie :)
    Na tym jednym zdjęciu, to wygląda tak, jakby Rafałek na Gabrysia z patelnią się skradał :)

    Ściskam Was mocno, mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.pieninski.pl/pl/20479/0/O_nas.html
      Gościniec Pieniński w Kluszkowcach, polecam ;)) dla dzieci raj :)
      A drugi zamek w Czorsztynie, na drugim brzegu :)
      Buźka :*

      Usuń
    2. Wielkie dzięki! W tym roku mamy co prawda już wyjazd opłacony, ale niestety- takiego widoku mieć nie będziemy.

      Usuń
  2. To mieliście udany weekend..u nas pogoda też kapryśna się zrobiła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zycie z kosmitami jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ech tak samo u mnie ale to cieszy że nie tylko ja mam taki sajgon chociaż teraz jest coraz lepiej

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tym sprzątaniem jest bardzo podobnie również u mnie! :P
    Kosmici Przekochani!
    Duże uściski dla całej Trójki! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas rodzina w chorobie, więc spacerów brak. Młody nauczył się włazić na kanapę i spędza dużo czasu przy parapecie okiennym.

    OdpowiedzUsuń
  7. O jakie fajne dzieciaczki :) Świetny blog. Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam http://kaszka-z-mlekiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. U dzieci fantastyczne jest to, że one się nigdy nie nudzą :-))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ się u Was działo w tym miesiącu :) Dzieci do schrupania! Jedno słodsze od drugiego!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. idealnie pasował by do twoich dzieci nasz Pan Durszlak (żeby było śmieszniej, w czerwonych odcieniach) ... i znów się potwierdza, że dzieci nawet w deszczu znajdą dla siebie doskonałą rozrywkę :)

    OdpowiedzUsuń