sobota, 4 kwietnia 2020

Będzie...

Słucham w kółko i nie mogę się nasłuchać :)

I jeszcze raz...

Jest coraz trudniej, ale... w końcu będzie dobrze.

Będziemy sobie z Kaszubką spacerować po Floriańskiej i po krakowskim rynku. 

Może znów spotkamy się w Gdyni przy "Darze Pomorza"... a może w Gdańsku?

I znowu wkoło będą spacerować ludzie.

Zawsze mówiłam, że nie lubię tłoku. Dalej nie lubię i pociągają mnie miejsca odosobnione... Ale ten bezruch w miejscach, które zawsze były pełne życia jest trochę przerażający. Dziś oglądaliśmy film "Wall-e" - było trochę tak... Puste ulice.

15 lat po śmierci świętego papieża znowu dzieje się coś niezwykłego, co wstrząsa światem. I chociaż modlimy się z dziećmi każdego dnia o koniec wirusa (2 kwietnia też, przy zapalonej w oknie świecy), to jednak z tego zła jakim jest choroba, może wyniknąć jakieś dobro... Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

5 komentarzy:

  1. Och, Kaszubka bardzo reflektuje na taki spacer!

    PS. Piękne zdjęcia! Trochę poczułam się, jak u siebie, tylko chłopców u Was więcej, biedny Jerzyk nie ma kompana w swoich chłopięcych pasjach, mimo że dobrze dogaduje się z Reginką.
    PPS. I za linki też dziękuję - odsłuchałam sobie wszystko, piękne rzeczy. Wszystko będzie dobrze, tak! Byleby nas Bóg prowadził. I święty JPII osłaniał swoją dłonią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sytuacja pozwala nam spojrzeć na wiele spraw z innej perspektywy. I oby tak już zostało. My wybieraliśmy się/wybieramy (?) na wakacjach do Krakowa. Trochę śladami patrona Tygrysa i chcemy Mu pokazać góry.
    Sił i zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby jak najszybciej było to "będzie".

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wszyscy chcą, aby to "będzie" przyszło jak najszybciej. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie dobrze.... zaufajmy Panu <3

    OdpowiedzUsuń