czwartek, 19 grudnia 2019

Gdy nie masz nic.

Gdy nie masz nic,
to wszystko masz...

Tekst mojej ulubionej piosenki z najnowszej bajki dobrze oddaje mój tegoroczny adwent. Nie wyrobiłam się nawet z takimi rzeczami, które są dla mnie ważne. 

Mam tyle szczęścia, że Wigilia u rodziców, a Krzysiek ma teraz tydzień wolnego i pomaga ogarniać dom. Okej, dobra - on sprząta (bo dla niego to odskocznia, a ja mam już dość), a ja zajmuję się dziećmi i załatwianiem różnych spraw.

Za to udało mi się pójść do ekspresowej spowiedzi. Umyć okna (te kilka godzin radochy przy czystych szybach, zanim na powrót wypaćkały je dzieci... :)). A co najważniejsze... Kupić parę upominków dla rodziny, tak z sercem. Pogodzić z osobą, która ostatnio działała mi na nerwy. Życzyć kilku bliskim osobom dobrych świąt...

I pójść do schorowanej babci, której bardzo dawno nie widziałam - bo nie zawsze życzy sobie odwiedzin. Dziś się zgodziła i to była naprawdę najlepiej spędzona godzina w tym adwencie, na śmianiu się z tą chorą osobą, która generalnie do najmilszych nie należy i nie ma dobrej opinii u nikogo. Sama bałam się iść, ale teraz strasznie się cieszę. To są właśnie narodziny Boga, gdy się przełamię i otworzę na kogoś, kto zazwyczaj rani. A nie te wszystkie świecące duperele i lśniące blaty w kuchni (moje bywają lśniące niezwykle krótko).

Życzę Wam wszystkim dobrych świąt i doświadczenia Żłóbka - czasem Bóg przychodzi poprzez trudności. Ale zawsze chce przytulić.

Zaraz idę po moją czwórkę. Na razie jestem w domu z Krzyśkiem i Michałkiem. I takie mam prześwity ciągle, jak to było, gdy w skotnickiej  kuchni też raczkował taki jeden maluszek. Nie miał starszego rodzeństwa, ale dość podobną buzię i - o tej porze roku - te kilka miesięcy mniej na koncie. Za to więcej zębów. Dziewięć lat minęło... I tyle się zmieniło.

Jeszcze się tyle stanie,
Jeszcze się tyle zmieni,
Rosną nam nowe twarze do słońca...

5 komentarzy:

  1. Niestety człowiek nie dostrzega jak ma wiele... nie docenia to co ma a ciągle narzeka... mentalnosc ludzka a każdego dnia jest za co dziękować Bogu... i cieszę się, że są ludzie, którzy to doceniają ;)

    Widze, że u Ciebie czas pędzi... pędzi i odliczamy do Świąt.. u nas też okna pomyte ale jeszcze przygotownaia w kuchni... damy radę, na spokojnie... i mam nadzieję, że nie zapomnimy co tak naprawdę liczy się w Święta :)


    Pogodnych, radosnych, ciepłych Świąt z Jezusem w sercu <3
    I zdrówka dla babci... zdrówka... dla Was wszystkich <3
    Nardzony Boga to też nasze narodziny... Bóg rodzi się w naszych sercach <3

    Z Bogiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Umyłam okna, nawciskałam goździków w pomarańcze, teraz jeszcze tylko spowiedź i wyjeżdżam do rodziców. Miejcie dobre święta, blisko siebie i blisko Boga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy budowałem dom, także zastanawiałem się czy kupować projekt czy zamawiać indywidualny. Musze wam powiedzieć, że sporo moich wątpliwości rozwiał ten artykuł https://lowcachwilowek.pl/pozyczki-na-raty/ i jeśli wy także się wahacie, polecam wam go przeczytać. Na pewno będzie dla was bardzo pomocny.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sytuacji kiedy brakuje nam czasu a może i środków można np. skorzystać z darmowej pożyczki online https://www.netpozyczka24.pl/pozyczki-za-darmo-dla-nowych-klientow/ która jest spłacana bez kosztów opłat i prowizji.

    OdpowiedzUsuń