wtorek, 1 października 2019

Pola Chwały :)

Październik...

A ja jeszcze wspomnę o ostatnim weekendzie września, który jak co roku spędziliśmy w Niepołomicach na "Polach Chwały". Jak zwykle było pięknie :)

Mieszanka różnych epok <3 Dzieci się uczą, my (wychowani na "Panu Samochodziku") mamy frajdę.

Kupiłam nawet książkę kucharską ze starorzymskimi przepisami (praca naukowa, rewelacyjna) i zamierzam skorzystać :)
A teraz zmykam. Tydzień pełen zajęć, a ja jak na złość złamałam sobie wczoraj wieczorem palec u nogi. Wrr. Nic to, nie mam wyjścia. Działać trzeba.

Buziaki :))

6 komentarzy:

  1. Pięknie.
    Współczuję - niech ten palec dobrze się zrasta...

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję tego palca... oby szybko i dobrze się zrosło :*

    Jeśli chodzi o atrakcje to chciałabym w nich uczestniczyć - jestem pewna, że moja mama również. To niesamowite doświadczenie :) Jestem ciekawa co to za książka o ktorej piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuu, palucha nie zazdroszcze!

    A wycieczka wyglada bardzo fajnie, lubie takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech się szybko zrasta!
    Michał jakiś duży się wydaje :)
    Myślałam o Waszych Solenizanta CH w niedzielę. Wszelkiego dobra!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojojojoj! To na złamany palec, Rivuś ;) Podobno ojojane mniej boli :-) Ale uważaj na siebie proszę.

    Zdjęcia i przeżycia mieliście CUDOWNE! Klimat tutaj taki, że aż się to w jednej notce nie mieści... Jak zwykle zazdroszczę. I dziękuję za maila :)

    Ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń