sobota, 13 lipca 2019

W ruchu.

Nie ma nas tu, bo jesteśmy gdzie indziej ;)

Dziś w domu, przyjechaliśmy zrobić pranie :P Jutro wracamy w dzicz. Dobrze, że to niezbyt daleko i można robić takie manewry.

Patrzę na zdjęcia z komórki. Chyba żadne nie wyszło :D Wszystkie albo prześwietlone, albo krzywe, albo w ruchu. No tak, jakoś nie było czasu na sesję zdjęciową. Z Miśkiem z nosidle i czwórką przy boku. W rzece, w polu, w lesie. Na lodach, na frytkach. W sadzie, na drzewie. Do dzieci wspinających się aż na wierzchołki dołączyła w tym roku Elka. Moja mała zwinna wiewiórka.

Trochę wariactwo, taki pobyt samotnej matki ze stadkiem i wieczorem padam na nos, czując się jak kierowniczka kolonii letniej :P Ale dzieciaki zadowolone. A mąż dzielnie pracuje w domu nad naszym strychem. Będzie piękny :)

A ja staram się wycisnąć dla siebie z lata ile się da, mimo wszystko.

PS. Moniqa - gratuluję Igusi :)))))
Mogielica i Śnieżnica <3
Mały kapitan nad rzeką :)
Totalna metafizyka w środku lasu.
Leśne jeziorko.
W wiśniowym sadzie.

10 komentarzy:

  1. Zazdroszczę wakacji 🙂 bawcie się dobrze

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie wakacje są wspaniałe
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Że zdjęciami to jak u mnie :)))
    Dobrych wakacji!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała te zdjęcia :) Aż mi się serce wyrywa do tego jeziorka i tej zieleni... A wykonaniem zdjęć się nie przejmuj, bo żadnych defektów tu nie widać, a i tak spontan jest zawsze najlepszy ;)

    Ściskam Was Wszystkich mocno! Chłońcie Lato wszystkimi porami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mały kapitan rośnie jak na drożdżach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie! Dzielna niewiasta z Ciebie :) Ja przez znaczną część dnia także sama steruję naszym okrętem, bo mąż albo w pracy, albo w garażu, ale ja nie jestem tak dzielna - w sensie: kwękam mężowi bardzo, że go nie ma :D Wyciśnijcie, ile się da z wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspanialy czas macie! No i podziwiam, ze sama z piateczka dajesz rade! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cudownie my w tym roku tylko nad morze choć góry mi się bardzo marzą i wędrówki po nich... ale za rok to już nie ma bata pojedziemy na 100% oj tak sama mama i gromadka to niezły wyczyn przypomniałaś mi mój wypad do Krakowa jeszcze go na pewno powtórzę mam tam parę atrakcji jeszcze nie zaliczonych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam! Trzeba sił, żeby ogarnąć taką gromadkę :) Miłych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  10. wypoczywajcie jak najdłużej ciesząc się sobą i dzikością dookoła :D

    OdpowiedzUsuń