piątek, 8 marca 2019

8 marca.

Piątek. Jednocześnie Dzień Kobiet i pierwszy piątek Wielkiego Postu. W sumie jak dla mnie w sam raz, żeby się odnaleźć.

Bo z jednej strony po porodzie znowu czuję się sobą, kobietą. Czuję smaki i mogę cieszyć się dobrym jedzeniem (a wraz ze smakiem wróciła ochota na normalną zdrową żywność, a nie różne zapychacze). Znowu cieszą mnie ładne ciuchy, kolczyki, pomalowane na czerwono paznokcie. Nie mogę się doczekać, kiedy wchłonie się poporodowa oponka i będę mogła założyć normalne spodnie ;) I w ogóle tak mi lekko i wiosennie, mimo osłabienia. Marzy mi się tylko piękna pogoda i spacerki wśród kwiatów z moją piąteczką (btw na komodzie mam filiżankę z dwoma przebiśniegami, pierwszy w tym roku minibukiecik dostałam od Rafałka).

A z drugiej strony, choć wszystko we mnie śpiewa po tym czasie zawieszenia i trudności, cieszę się na ten Wielki Post. Bo tak sobie myślę: kurcze, Pan Jezus był ze mną przez ten cały czas, gdy było mi ciężko. Teraz moja kolej, żeby chociaż troszeczkę, na ile się uda, pobyć z nim.

Na ten czas polecam Szustaka, zwłaszcza poranna seria Wstawaków w wielkopostnym wydaniu mnie urzeka, bo opiera się o cytaty bardzo mi bliskiego ojca Joachima Badeniego. Także ten, warto...

4 komentarze:

  1. Kobietą powinnaś i mozesz czuć się zawsze - bez względu na to ile ważysz i stan. Mówi się, że ciąża to stan błogosławiony - można nazwać to darem, bo tylko kobieta może doświadczyć tego stanu. Domyślam się, że wiążą się z tym pewne dolegliwości, które są uciążliwe ale kiedy czuje się pierwsze ruchy dziecka.... sama tego nie doświadczyłam ale to musi byc niezwykłe. Piękne sukienki można nosić zawsze i zawsze czuć się piękną - spotkałam się nawet z opinią, że kobieta w ciąży jest najpiękniejsza :) A pogoda? Ta jest coraz piękniejsza i będzie jeszcze piękniejsza. Wiosna. Świat budzi się do życia ;)

    Masz rację Pan Jezus jest z nami blisko i teraz my odwdzięczmy się tym samym. Pokażmy swoją miłość <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Wam gratuluję i życzę wszystkiego dobrego :)
    Czytam regularnie, ale nie mam konta google więc komentowanie jest trochę utrudnione...
    przeniosłam dziś swojego bloga na:
    cieniewiatru.home.blog

    pozdrawiam Was serdecznie
    cien_wiatru (fuoco.blox)

    OdpowiedzUsuń
  3. Doczytałam wreszcie! Gratulacje z powodu narodzin Michasia! Obfitego błogosławieństwa Bożego wam życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana! Nie mam ostatnio okazji, by usiąść przy komputerze, więc tylko tak na szybko napiszę: cudne te zdjęcia! Cudne dzieciątka. Podziwiam Cię, bo ja w ciąży jeszcze czułam się dość kobieco - dar noszenia dziecka pod sercem to jednak kwintesencja kobiecości, mimo ogólnie mało seksownego wyglądu i samopoczucia ;) Za to w połogu... Brr. Gruba, zmęczona, zakrwawiona i rozmemłana, zabiegana tylko wokół dzieci. Tak więc: szacunek! Może po czwartym porodzie spróbuję też nastawić się bardziej na to, by czuć się kobietą, a nie tylko opiekunką do dzieci. Może ;) U nas dziś chorobowo: rotawirus. Masakra. Ściskam Was serdecznie! Matka K.

    OdpowiedzUsuń