poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Domowo.

Kwiecień niedługo się skończy. A tyle na niego czekaliśmy... I na Malutką. Patrzę na kalendarz i uwierzyć nie mogę, jak ten czas leci. Tyle ważnych wydarzeń zamieniło się we wspomnienia.

My znowu wszyscy chorzy, za wyjątkiem Eli. Jednak ten miesiąc chorowania mocno nas osłabił i teraz pewnie mamy zerową odporność. Mam nadzieję, że szybko zrobi się ciepło i wykurujemy się w końcu porządnie.

Mieliśmy wczoraj być w Łagiewnikach i oglądać kanonizację, ale zamiast tego smarkaliśmy i kaszleliśmy w domu.

Dziś to samo, najbardziej marudzi Gabryś, bo chce iść na podwórko.

Zamiast spacerów znowu wynajdujemy różne zajęcia w domu, dziś np. lepiliśmy różne rzeczy z gliny. Żaba wyszła najlepiej :)

Za oknem pogoda zmienna, więc wyjścia nie ryzykuję. Szkoda, bo o tej porze roku piękne zdjęcia wychodzą, aż by się chciało wziąć aparat...

Na szczęście u nas w domu jest zawsze słońce, odkąd pojawiły się dzieci ;)

9 komentarzy:

  1. Kochana dużo zdrówka i oby Mała Kruszynka się nie zaraziła!
    U nas wiosna w pełni, po deszczach nareszcie wyszło piękne słonko i upały na krótki rękaw. Ale pogoda złudna więc trzeba uważac.
    Ściskam mocno :*
    Zdjęcia cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowiejcie. Ech, pamiętam, u nas też tak było, ze wszyscy prawie chorzy a niemowlę okaz zdrowia :)
    Jak to pięknie napisałaś, to kwintesenscja rodzicielstwa: "u nas w domu jest zawsze słońce, odkąd pojawiły się dzieci". I nie jest to żadne lukrowanie macierzyństwa!!! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. No to zdrówka życzę...Słodkie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana my też zakatarzeni... mocno :( Tobie zdrówka życzymy

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo dużo zdrowia życzę. I jak tylko będzie słoneczko i pogoda to łapcie te odpornościowe promyczki. Po nas widzę, że baaaardzo pomagają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, to zdrówka w takim razie, nie dawajcie się już tym wirusom i bakteriom. Kochana- jesteś wielka, masz jeszcze czas lepić z dzieciakami? Szacun!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo zdrówka. Jeszcze będziecie mieli czas na wychodzenie. Dopiero się wiosna zaczęła :) :*

    OdpowiedzUsuń
  8. dużo zdrówka kochani u nas tez chorobowo na Areczka spada ciagle ech

    OdpowiedzUsuń