poniedziałek, 7 października 2013

Coraz bliżej zimy. Wizja odpoczynku :)

Wyszliśmy dziś z domu w kożuchu (ja) i kurtkach (chłopcy), a już na podwórku ściągaliśmy warstwa po warstwie, żeby zostać tylko w polarach. Miła odmiana po tych coraz zimniejszych dniach, które zmusiły nas do rozpoczęcia sezonu grzewczego... A już się bałam, że płynnie przeskoczymy z lata do zimy i żadnej jesieni nie będzie. Nie żebym lubiła jesień, ale im dłużej i cieplej świeci słońce, tym lepiej... Gabryś ostatnio zaczął się już szykować do budowy bałwana, bo naprawdę się wydawało, że śnieg spadnie lada dzień.

Whatever, co by nie było, musieliśmy zrobić porządki (jutro jeszcze dokończę w szafie chłopców). Trzeba się było pożegnać z krótkimi rękawkami i wyciągnąć swetry, czapki, ciepłe buty. Nie lubię tego przeskoku... Ale przynajmniej chłopcy się super prezentują w nowych ciuchach. Gabryś ma niebieską kurtkę i zielony polar, a Rafałek zieloną kurtkę i niebieski polar :) Nie mogę się napatrzeć na moje ciasteczka, kiedy idziemy na spacer. A na spacerze największą atrakcją są teraz liście. Albo je zbieramy, albo nimi szuramy...

W tym miesiącu szykują nam się dwa dłuższe wyjazdy. Odpoczniemy i nabierzemy sił, nie tylko tych fizycznych ;) Pierwszy wypad już teraz, od czwartku do niedzieli. W dodatku jedziemy bez chłopców (będą u moich rodziców), pierwszy raz się rozstaniemy na dłużej niż dzień. Dziwnie tak, ale już się cieszę, bo tym bardziej odsapnę od codziennego kieratu. A chłopaki lubią zostawać u dziadków, więc będzie dobrze.

A to moje kochane zimowe miśki:

Gabryś ciągle w ruchu...
...a Rafałek wiecznie uśmiechnięty ;)

15 komentarzy:

  1. Mnie rańo też się wydawało, że jest zimno a jak wyszłam to przeżyłam szok, że tak fajnie ciepło. Słońca tylko zabrakło. Ale super Ci Twoi chłopcy, tacy pogoni.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, wczorajsza pogoda zaskoczyła i nas pozytywnie :)
    A ja już zimową kurtę zaczęłam nosić :)
    Dziś ma być jeszcze piękniej, więc zbieraj ciasteczka i w drogę po szum liści :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My na taki wyjazd od czwartku do niedzieli wybieramy się ... za dwa tygodnie. Tyle, że z jednym cycowym. Drugi cycowy - S zostaje z rodzicami chrzestnymi. Starsze z Babcia - n o zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My teraz mamy regionalną, a za 2 tygodnie jedziemy na przekazaniową. No musimy korzystać, za rok pewnie znowu będzie użeranie się z maluszkiem ;) Dobrej konw!

      Usuń
  4. Dzisiaj jest pięknie:) I ja wyszłam z Mateuszkiem na dwór:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przystojniacy:)
    U nas w zosinej szafie też już tylko rząd bluz, swetrów i grubych rajstop... Teraz coś mnie by się przydało więcej, bo w coraz mniej bluzek się mieszczę, a to i tak jakieś same cienkie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale duże, radosne chłopaki!:)
    Moja drugorodna też wiecznie uśmiechnięta, chyba drugie dzieci już tak mają:)

    Zazdraszczam tych wyjazdów, ale mam nadzieję, że od wiosny to my się będziemy ruszać. Co prawda z dziećmi, ale wreszcie!

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak zima coraz bliżej, mój syn dziś o poranku zawołał idąc do przedszkola mamo, jeszcze jest noc! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też bym chciał tak na dłużej wyjechać...oj bardzo bym tego chciał!

    Jak to jesieni nie będzie? Ja u siebie już trzy razy już widziałem... Prawdziwą złotą, ze słoneczkiem i kolorowymi liśćmi spadającymi z drzew :o)

    Chłopcy niebiesko-zieloni i zielono-niebiescy...a co z Krzyśkiem i Tobą? Wy też kolorystycznie dopasowani? :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zwykle lubię jesień, ale tej jesieni już zdążyłam się przeziębić i już drugi miesiąc kaszlę.... ale cóż fajnie, że Wam fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Też jesteś w ciaży? ;) Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cariewna? Co się z Tobą działo? Najpierw wyskakiwało mi, że Twojego bloga nie ma, teraz, że jest otwarty tylko dla zaproszonych czytelników...

    Proszę o zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak? Miałam problemy i chciałam go schować i widocznie udało mi się ;p Jak się dowiem jak się ustawia hasło to obejdzie się mam nadzieję bez zaproszenia i wyślę Ci hasło ;) ze mną co się działo? Nic. Do tej pory nic. Ale teraz jestem w ciąży i chyba zacznę znów pisać bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja też poproszę zaproszenie, jak już rozkminisz system :)

      Usuń