poniedziałek, 16 września 2013

Moje Maleństwo :* i starsze dzieciaki.

Dzisiaj znowu zobaczyłam na usg moje Maleństwo. Bijące serduszko, główkę, rączki i nóżki... Widziałam, jak się rusza. To był moment przeszywającej radości, jakbym jedną nogą była w Niebie. Wiedziałam o tym już wcześniej, ale jeszcze nigdy tak mocno tego nie czułam - kocham je tak samo mocno, jak Gabrysia i Rafałka. Tak bardzo tęsknię za tym, żeby je przytulić... Tak bardzo chciałabym, żeby urodziło się zdrowe, w dobrym dla niego czasie.

Jednocześnie niestety dalej muszę się o nie bać. Sytuacja jest bez zmian, krwawień wprawdzie nie ma, ale jest przerwa między szyjką a kosmówką. Innymi słowy mam prowadzić "spoczynkowy tryb życia" (hehe... dobrze że chłopcy są wyrozumiali i jako tako jest to możliwe), brać dalej luteinę i uważać... I modlić się, żebym tego dziecka nie straciła. No cóż Panie Boże, dałeś nam to dzieciątko, to teraz rób, co uważasz za słuszne. Wiesz, czego pragnę i czego się boję. Polecam Ci całą tą sytuację i naszą rodzinę...

Poza tym przeżywam znowu moment zauroczenia moimi starszymi dziećmi. Przez ostatnie półtora miesiąca byłam tak przymulona, że nie byłam w stanie się nimi cieszyć. Czułam się zmęczona i drażniło mnie ich zachowanie. I bolała mnie ta moja niewrażliwość, nie chciałam tego. Na szczęście, zgodnie z przewidywaniami, w końcu to powoli mija. Dziś mimo strasznie silnych mdłości znowu patrzyłam na chłopaków z miłością i dumą. Bo naprawdę są niesamowici. I jestem strasznie wdzięczna Bogu, że mi ich dał.

Mam tylko marzenie, żeby mogli za te pół roku z kawałkiem cieszyć się z nowo narodzonej siostrzyczki czy też braciszka. Dziś już się za to wieczorem modlili. Gabryś na wieść, że mam w brzuszku dzidziusia, rzucił się do mnie z okrzykiem: "Pokaż!". Myślałam, że padnę :) Ale już wie, że dzidziuś musi najpierw urosnąć i się urodzić.

9 komentarzy:

  1. Pokaż :) kocham dzieci za ich prostolinijność.
    Dobrze, że z dzidzią ok. Ja nie w ciąży i też miewam takie chwile, że dziewczyny moje podnoszą mi ciśnienie tak, że jestem na nie długo wspściekła a potem miód spływa na moe serce i bym ich nie wypuszczała z objęć.
    Trzymaj się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dbajcie o siebie i wypoczywajcie - i Ty i Maleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze... Teraz, jak chłopcy wiedzą, to może dadzą Ci więcej odpocząć:) Pamiętam w modlitwie.

    OdpowiedzUsuń
  4. no prosze..... gratuluje :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję:* Odpoczywaj ile możesz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. super! pokaż! :-D
    wszystko będzie dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Po pierwszym trymestrze powinno być już chyba lepiej? Moja koleżanka miała ogromne problemy właśnie z kosmówką, ale po trzecim miesiącu niebezpieczeństwo minęło... kochana już niewiele Ci brakuje!
    Trzymaj się, ślę głaski dla brzusia:)

    OdpowiedzUsuń